Dzisiaj po obejrzeniu materiału dotyczącego wyroku w trybie wyborczym PSL kontra PIS doszedłem do wniosku jak bezesensowna staje się polska debata publiczna, a co za tym idzie tegoroczna kampania wyborcza. Widać polskie partie polityczne zaczynają nie dostrzegać innego sposobu dotarcia do wyborcy jak rywalizowanie z przeciwnikiem politycznym w sądzie
Dzisiaj taką taktykę zastosowało Polskie Stronnictwo Ludowe. Partia jak sama się ogłasza "chłopska" widać zdała sobie sprawę,że chyba nie dotrze się do żadnego innego elektoratu poza tym jak już owa partia posiada ( czyli na poziomie 5-8%). I uznało,że trzeba wykorzystać szansę i rywalizować w sądzie.A że PIS odbiera PSL-owi przynajmniej kilka procent wyborców, które zagłosowałoby być może na PSL) to trzeba iść do sądu. Ale trzeba znaleźć dowód. Proszę bardzo znaleziono pierwszy lepszy z brzegu czyli najświeższą wypowiedź prezesa PIS dot. głosowania ludowców ws. ustawy narkotykowej ( a można było też znaleźć dowód w postaci np. wypowiedzi Hofmana). I nie chodziło tu w mojej ocenie bynajmniej o to kto ma rację,ale żeby zwrócić na siebie uwagę wyborców.A że PSL-owi szło to marnie i słabo wypadała ona w mediach to trzeba było przy pierwszej lepszej okazji iść krok dalej niż przyniesienie buraka do Sejmu. I PIS niesety po raz drugi przegrał. Takie pozywanie PIS-u do sądu ma moim zdaniem jeden cel: jak nie udaje się wyborców straszyć straszliwymi momentami rządów PIS, które w ocenie straszących takie będą , jak PIS zdobędzie władzę, to trzeba pokazać ludziom,że to partia kłamliwa. Zarówno PO jak i PSL obrali właśnie taką taktykę mającą na celu skompromitowanie PIS. Narazie to się udaję, bo PIS przegrywa w sądzie ( nie broniąc się prawie),ale wyborcy zobaczą,że koalicja rządząca latając z każdym banałem do sądu też nie ma nic do zaproponowania wyborcom,aby ich poparli drugi raz. Sami powinni się zastanowić,czy taka formuła kampanii ma jakikolwiek sens. Moim zdaniem nie.
Inne tematy w dziale Polityka
