Refleksja nt. nowego składu rządu

Dzisiaj Donald Tusk przedstawił skład nowego rządu. W połowie będą go tworzyć obecnie ministrowie a w połowie nowi. Od początku uważałem,że to nie jeśli będą zmiany w rządzie, to na pewno nowi ministrowie nie powalą swoją kompetencją albo będą całkowicie anonimowi w małym stopniu przygotowani do prowadzenia danego resortu.Jedno jest w tej całej sytuacji dobre to to,że Tusk przejrzał na oczy i teraz wymienia ministrów a nie czeka z tym do 1 stycznia. Dobrze,że zrozumiał,że prezydencja nic nowego nie wnosi do Polski i nie wniesie do końca roku i już teraz trzeba wymienić ministrów.

Największym zaskoczeniem była dla mnie nominacja dla pani poseł Muchy na ministra sportu. To bardzo delikatny resort,w którym najwięcej dzieje się wokół piłki nożnej w PZPN. Tutaj trzeba okazać się twardą determinacją i skutecznymi rozwiązaniami w sprawie już od dawna wymagającej rozwiązania a mianowicie odbetonowania PZPN. Pani Mucha musi też rozważnie postępować w relacjach  z kibicami i nie doprowadzić do takich sytuacji jak kilka miesięcy temu z zamykaniem stadionów.Tutaj trzeba odwagi, determinacji i co najważniejsze znajomości realiów,a ja niestety uważam,że pani minister może długo się tego uczyć.

Jeszcze bardzie zła jest dla mnie nominacja dla Sławomira Nowaka na ministra infrastruktury. To moim zdaniem typowy polityk bez znajomości jak w przypadku pani Muchy realiów transportu. A w takim przypadku jak zostaje ministrem juz polityk minimalną wiedzę trzeba mieć. A pan Nowak zmieniał stanowiska jak rękawiczki i trudno mi jest sobie wyobrazić,że sobie poradzi z tym co jest-czyli z opóźnieniami w transporcie.

Poza tym nominacje dla archeologa na ministra skarbu i rozwijanie administracji i rozdzielenie jej od spraw wewnętrznych jest kolejną dla mnie głupotą premiera. W czasie, gdy trzeba szukać oszczędności trzeba też redukować administrację,a nie ją poszerzać. W dodatku znowu na czele tego nowego resortu stanie pan Boni, który dla mnie nie ma także znajomej mi wiedzy na temat administracji a juz tym bardzie cyfryzacji.

Podsumowując powołując taki rząd według mnie nie wystarczy ja mówi premier determinacji i zapału, bo na tym nie jeden się przejechał.Ale trzeba podstawowej w każdym zakresie wiedzy,żeby wiedzieć w co się wchodzi. Moim zdaniem ten rząd tego miał nie będzie i nie ma teraz.