Moja opinia nt. spotkania Kaczyński - Tusk

Wczorajszy list premiera do prezesa Kaczyńskiego i propozycja spotkania nie wywołały u mnie emocji. Bo po co emocjonować się gierkami politycznymi dwóch konkurentów politycznych?. Takie emocjonowanie jest już stare i niemodne. Zresztą chyba z takimi emocjami nie zajmują się tą sprawą także media i trudno się dziwić, skoro politycy karmią nas podobnymi sytuacjami raz na klika tygodni czy miesięcy.

Nie emocjonują się tak bardzo już tym nawet politycy w szczególności politycy PIS. Ale Tuskowi w całej sprawie należy przyznać fakt, że zaregował na poparcie PIS dot. deregulacji zawodów bardzo miło i sympatycznie co potwierdził pisząc list do prezesa. Jednak nie dziwię sie też Kaczyńskiemu w jego odmowie. Nie wiadomo bowiem co mógł się spodziewać po tym spotkaniu i czy ewentualne jeśli by wystąpiły jakieś niejasności to w jakim stopniu zostały by one odebrane przez polityków PO i całą opinie publiczną co ponownie mogłoby zaszkodzić Kaczyńskiemu. Wtedy prezes zostałby posądzony o to, że mówi raz tak, ale czyni zupełnie inaczej.

Kaczyński jednkaże popełnił kilka błędów nie zgadzając się na spotkaniem z Tuskiem. Po pierwsze sam powiniem osobiście odnieść się do tej sprawy i ewentualnie odmówić spotkania premierem np. na konferencji prasowej i tam wyjaśniając wszelkie szczegóły. Ale po drugie i najważniejsze prezes PIS źle zrobił odmawiając spotkania z premierem, ponieważ to nie poprawi jego oceny w mediach a co za tym idzie w oczach społeczeństwa. A media przecież bardzo dużo o tym mówią i piszą o tym wszelkie gazety. Nie znam przyczyn jakie kierują Kaczyńskim w tym, by nie spotykać się z Tuskiem, ale takie odmowy to według mnie jest chowanie się przed ludźmi, a Kaczyński takim odludkiem może niestety powoli się stać. Zamyka się we własnym elektoracie trochę niestety udając wielkiego Pana, na którego przemównienie wszyscy czekają. A przecież celem każdej partii jest poparcie wielu grup społecznych i wielu elektoratów. Ale poparcia centrum Kaczyński nie zdobędzie pooprzez zamykanie się we własnym gronie i nie pokazywanie się w mediach. Powinien on dla dobra kraju schować dumę do kieszeni i sam realnie popatrzeć na rzeczywistość polityczną. A taką nie jest udawanie zamkniętego na innych ludzi...