Słuchając bądź czytając polskich profesorów, zwolenników "salonu" w mediach głównego nurtu stwierdzić można mniej lub bardziej, że ich obiektywizm upadł bardzo nisko. Albo już umarł. Można tak powiedzieć o prof. Krzemińskim, socjologu UW, który z zaciekłością atakuje PIS, prawicę, a broni rządzących. Do tego grona można zaliczyć jeszcze T. Nałęcza, R. Markowskiego itp. Ostatnio taki moim zdaniem "ostateczny upadek" obiektywizmu przeszedł prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu w Kielcach.
Nie znającym dokładniej biografi prof. Kika, przypomnę tylko, że osobą wielokrotnie startującą do parlamentu polskiego i europejskiego z list SLD. Jest osobą zatem o poglądach lewicowych. Moim zdaniem kompletnie się skompromitował słowami wywiadu Kika, który publikuje portal Onet.pl. Wty wywiadzie prof. Kik mówi o sensie objazdu po Polsce, jaki odbędzie premier Tusk i prezes Kaczyński. Poniżej niektóre ze słów:
"Prezes PiS spotka się ze swoimi ludźmi i swoim elektoratem, który utwierdzi w przekonaniach - odpowiada prof. Kik, dodając, że inicjatywa PiS może wywołać reakcję PSL, które poczuje się zagrożone."
"Tusk rzeczywiście przywozi pieniądze , a do "rolników przemawia to, co trafia do ich kieszeni"; z kolei Kaczyński będzie jedynie krytykował szefa rządu."
Szczególnie fragment drugiej wypowiedzi kompromituje szczególnie prof. Kika. Nie wiem czy nie jest on biegły w tematyce dotacji unijnych czy nie rozumie pewnych sforumułowań politologicznych. Przecież każde dziecko wie, że Tusk nic rolnikom nie przywiezie, nie będzie jeździł po Polsce z walizką milionów euro każdemu je rozdając. Poza tym należy chyba prof. przypomnieć, że te środki z perspektywy budżetowej nie zostały jeszcze oficjalne przyznane, więc nie ma sensu przedwcześnie się cieszyć. Drugą w mojej ocenie rzeczą, którą prof. Kikowi przypomnieć trzeba jest taka, że te pieniądze ( w tym przypadku dla rolników) powinny zostać dobrze rozdysponowane przez odpowiednie instytucje,a widząc co się dzieje z wydawaniem niektórych części tych pieniędzy może być różnie. Nie należy więc karmić rolników, że Tusk przywiezie miliony dla rolników. Zresztą nie wiadomo, kiedy Tusk ten objazd zorganizuje, bowiem nie wiadomo kiedy zostaną oficjalnie zatwierdzone te środki. Podsumowując jest to politologiczny upadek prof. Kika, który poza tym potwierdził dobitnie i twardo do kogo politycznie jest mu bliżej.
Inne tematy w dziale Polityka
