Premier Donald Tusk, mówił wczoraj o odczarowaniu daty 13 grudnia i fakt, jest się z czego cieszyć, został podpisany traktat reformujący UE, traktat który znacznie usprawni działanie Wspólnoty i miejmy nadzieje spowoduje rozwój integracji. Jednak czy napewno to na tyle pozytywne wydarzenie, że mozna mówic o odczarowaniu?
Pamiętam zakończenie negocjacji akcesyjnych Polski w Kopenchadze, także 13 grudnia, pamiętam, że wtedy też mówiono o odczarowaniu tej daty, cieszono się bo Polska wreszcie wejdzie w skład UE, tyle że potem okazało się że, co prawda Polska weszła ale traktat podpisany w Kopenchadze jest po prostu kiepski, a my z członkostwa w UE mamy w efekcie dużo mniej niż mieć mogliśmy, choćby z racji wielkości naszego kraju. I klops –data patrząc obiektywnie, nie bardzo została odczarowana.
Oby tym razem nie było podobnie. Mam jednak wątpliwości bo trzeba pamiętać, że trakt reformujący to w dużej mierze niedawno odrzucony w referendach i nie korzystny dla Polski, Traktat Konstytucyjny UE. Co prawda nie zawiera on, hymnu, flagi, zmieniono też kilka innych przepisów i nie nazywany jest już Konstytucją UE, to jednak najistotniejsze przepisy pozostały bez zmian, a tego typu postępowanie nie jest chyba uczciwym działaniem wobec obywateli UE? Bo jak można na silę narzucać im coś co już odrzucili. Uczciwiej było by, pomyśleć nad skonstruowaniem zupełnie nowego aktu. Moje dość ostrożne podejście do podpisanego dziś traktatu, nie wynika z niechęci do Unii Europejskiej czy obawy że przekształci się ona w federacyjne super-państwo na kształt USA. Ja nie mam nic przeciwko takiemu rozwojowi Wspólnoty byle by tylko to ewentualne super państwo wyznawało zasady: solidarności wszystkich państw UE, uczciwego względem siebie współdziałania, oraz szanowało kulturę i odmienność poszczególnych narodów Europy. W USA dopuszczalna jest sytuacja w której np. jeden stan madozwoloną karę śmierci w innym jest ona zakazana. Wydaje się, że takie szanowanie odmienności państw jak w USA w Europie dziś było by nie do pomyślenia. Na starym kontynencie, bowiem forsuje się jednolite poglądy, poglądy konstruowane na dodatek w imię poprawności politycznej, fałszywie pojmowanej tolerancji i wolności oraz poglądów które w żadnym wypadku nie mogą się odwoływać do tradycji chrześcijańskich- co dziwne bo cała kultura Europy i nawet podstawy UE opierają się na chrześcijańskich wartościach. Stąd mam obawy, czy dzisiejsze wydarzenie naprawdę odczarowało datę 13 grudnia, mam jednak nadzieję, że są one nieuzasadnione, a nowy traktat to epokowy dokument wzmacniający solidarność Europy.
NAPISZ DO MNIE
punktwidzenia@op.pl
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES"
W.Churchill
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka