Jak widzę to, co sie dzieje od wczoraj czy przedwczoraj to sie dziwię temu szumowi. Akurat nie wszystkich interesuje, co robił, co brał itp. Itd. Majkel. Gdy Onet porównuje śmierć MJ do śmierci JP2 to juz lekka przesada i niestosowność. Kondolencje ludzka rzecz złożyć, pochwalić za muzykę tez można, może są takie osoby, które mogą mu jeszcze za coś więcej dziękować, ale nie róbmy z tego nie wiadomo, czego.
Już sie bałem się, że Prezydent będzie musiał ogłosić żałobę narodową przymuszony przez media. Ale na szczęście nie zrobił tego.
Jak by nie ten szum ostatnich dni to do końca bym nie wiedział czy MJ jeszcze żyje czy co z nim. Bo po prostu nie interesowałem się tym a media też w ostatnich miesiącach oszczędne były na tematy z nim.
Marketingowo patrząc na to, to opłacalny interes z tą śmiercią. Koncerty nie wiadomo czy by wypaliły mogły być totalną klapą a tak odszedł, jako król popu i ktoś z tego dobrą kaskę będzie miał. W końcu z Elvisem Presleyem też nie wiadomo jak by było, sadze, że gdyby żył dłużej nie byłby odbierany tak jak jest teraz.
Nigdy nie interesowałem sie MJ wiec nie wiem, po co zmienił ten kolor skóry i jak to było dokładnie z tą aferą z dziećmi czy był w stanie to zrobić, o co go oskarżano czy nie. Mam nadzieje, że szybko skończy sie ten medialny szum. Bo juz wystarczająco sie dowiedziałem się na temat śmierci tego Pana.
Inne tematy w dziale Rozmaitości