Janusz Poniewierski Janusz Poniewierski
295
BLOG

Madrycka fiesta

Janusz Poniewierski Janusz Poniewierski Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Napisał ktoś o zakończonych wczoraj w Madrycie Światowych Dniach Młodzieży, że było to „zachwycające święto wiary”. Nic dodać, nic ująć. Z podziwem myślę o frekwencji na madryckim lotnisku Cuatro Vientos, o entuzjazmie tych setek tysięcy młodych ludzi – mimo upału i późniejszej burzy… O zawartych tam przyjaźniach, poznanych ludziach, wymienionych doświadczeniach. Wreszcie o wymagającym programie Dni, w które od kilku lat wpisana jest milcząca adoracja Najświętszego Sakramentu.

Nie wiem, jakie będą owoce Madrytu 2011, głęboko jednak wierzę, że ci młodzi wrócą do domów choć odrobinę (!) lepsi. Że w ich sercach i sumieniach tlić się będzie pamięć o tym spotkaniu – że będzie ona punktem odniesienia; czasem wyrzutem sumienia wobec codziennych wyborów, nie zawsze może zgodnych z tym, czego uczy Ewangelia; iskrą, która na powrót rozpali w nich młodzieńcze ideały, pobudzi do nadziei. Piszę to jako uczestnik Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie w roku 1991. Jako ktoś, kto wielokrotnie się przekonał, że tamto wydarzenie sprzed lat już kilkudziesięciu wciąż jeszcze może owocować: budzić solidarność, wzywać do przebaczenia…

PS. Sobotnie czuwanie młodych śledziłem na żywo dzięki włoskiej Telepace. Szkoda, że papieskiej pielgrzymki do Hiszpanii nie transmitowała polska telewizja publiczna ani nawet – powołana do tego, jak mi się dotąd wydawało – prywatna TV Religia. W tej sytuacji szczerze pożałowałem, że nie odbieram Telewizji Trwam. I doceniłem Radio Maryja.

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości