Powoli zaczynam być dumny z przebiegłości nadwiślańskich katolików, ostrożni jak węże, niewinni jak gołąbki. Tu "Dziedzińce Pogan", "Dziedzińce Dialogu", "wyjścia na peryferia", a w rzeczywistości wiele wskazuje na to, że w Krakowie, w pewnym klasztorze, zaczęli budować swój własny schron na czasy niemal ostateczne; gdy ludzie z trawą we włosach do końca zawładną tą ziemią, przy wydatnym wsparciu medialnym, sądowym, politycznym. Tam się schowają, by czekać Powtórnego Nadejścia Pana. Jednak gdy Imperium tego świata ich zaatakuje, w razie czego będą gotowi... Coś jak rebelianci w "Gwiezdnych Wojnach". Pozostaje jeszcze rozpisać konkurs na stanowiska: Han Solo, księżniczka Leya, Skywalker, Yoda (o przepraszam - to stanowisko gumkujemy ze względu na prawdopodobne wpływy New Age), Chewbacca i inni... CV proszę nadsyłać adres, gdzie toczą się prace budowlane.
http://youtu.be/WASr5-mS238