wszystko już było
wszystko się znudziło
gmeram palcami
na talerzu świata
to liznę
tamto połknę
a tamto wyrzygam
trociny
bez smaku
chcę więcej
chcę nowego
niebanalnego
nic mnie nie cieszy
nic mnie nie śmieszy
nie zmusza do płaczu
pochłaniam świat
masy na minutę istnienia
pędzę by pochłonąć więcej
mimo to nuda
nic się nie zmienia
patrzę
małe dziecko
przykucnęło
i z zachwytem
obserwuje ślimaka
delektuje się
chwilą
przeżywaną
w pełni