Grała sekretarkę Kaczyńskiego w "Uchu Prezesa". Wielu miało do niej pretensje

Redakcja Redakcja Seriale Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Izabela Dąbrowska przez lata występowała w serialu "Ucho Prezesa", w którym wcielała się w rolę "pani Basi" i parodiowała Barbarę Skrzypek, bliską współpracowniczkę Jarosława Kaczyńskiego. Teraz aktorka wspomina swoją kreację i wyznaje, że wiele osób miało do niej żal o to, jak przedstawiła postać sekretarki prezesa PiS.

Zapomniany hit z Górskim w roli głównej

Emitowany od 2017 do 2019 serial "Ucho Prezesa" w reżyserii Roberta Górskiego w swoim czasie był prawdziwym hitem, szczególnie wśród przeciwników rządów Prawa i Sprawiedliwości. W satyrycznej komedii pojawiały się postacie parodiujące ważnych polskich polityków, jak Jarosław Kaczyński, Andrzej Duda czy Mateusz Morawiecki. 

Jedną z pobocznych bohaterek "Ucha Prezesa" była grana przez Izabelę Dąbrowską "pani Basia" – wzorowana na osobie Barbary Skrzypek, bliskiej współpracowniczki prezesa PiS. Rola ta wzbudziła wiele kontrowersji, szczególnie wśród osób znających pierwowzór jej postaci. Serialowa Basia była skrajnie niesympatyczną dewotką, która odzwierciedlała stereotyp typowej sekretarki z prowincji. Wielu polityków PiS stwierdziło, że kreacja Dąbrowskiej była wyjątkowo krzywdząca i w niczym nie przypominała samej Skrzypek.  


Politycy PiS znają panią Basię z "Ucha Prezesa"

W wywiadzie dla Meloradia Izabela Dąbrowska postanowiła odnieść się do zarzutów, które przez lata dostawała od polityków PiS. Aktorka wyznała, że słyszała na temat swojej roli wiele negatywnych opinii:

– "Nie, nie, nie, prawdziwa pani Basia to jest klasa. I ona się tak nie zachowuje", mówili, że przegięłam, że to było zbyt obcesowe, zbyt takie ostre, że ona nawet, jak kogoś nie wpuści, to po prostu zrobi to z czułością niemalże, a nie w taki wredny sposób – wymieniała.

Aktorka nie przejęła się szczególnie krytyką, a na antenie Meloradia stwierdziła, że pozwoliła sobie w swojej parodii na wiele dowolności, kreując wizerunek "pani Basi" od zera. Wspomniała również o pierwowzorze postaci.

– Uznałam, że mogę sobie pozwolić na pewną dowolność. Ciekawa jestem, jak ona sama na to zareagowała. Czy to było dla niej w jakiś sposób zabawne czy nie? – zastanawiała się Dąbrowska.


Fot. YouTube/@ITSnews

Salonik24

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura