Oblężenie trwa, mimo wczorajszego pojednawczego tonu Putina operacja antyterrorystyczna jest kontynuowana.
Mądry ruch wykonali wczoraj Ukraińscy wymieniając Pawła Gubariewa, pierwszego samozwańczego mera Doniecka i jego zastępcę na zatrzymanych agentów SBU (tych którzy udzielali "wywiadu" z workami na głowach). Gubariew wyszedł "na wolność" wprost do oblężonego Słowiańska - więc można powiedzieć że z więzienia wyszedł do "miasta więzienia". Tego samego dnia Ukraińcy zatrzymali "ministra obrony" Donieckiej Republiki Kakidzyanova.
Piszę o Ukraińcach, ale znacznie bardziej prawdopodobne, że ostatnie sukcesy Kijów zawdzięcza Blackwater i Greystone (tajemnicze "czarne ludziki") których pracownicy nie są tak tragnicznie zdemoralizowani jak Ukraińskie wojsko i posiadają bogate wyszkolenie zdobyte w Iraku i Afganistanie.
Putin się wczoraj niby wycofał - ale wydał rozkaz przesunięcia referendum (Donieck i tak nie przełoży referendum) ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, że militarnie na wschodzie Ukrainy de facto poniósł klęskę. Ludzie na referendum nie pójdą, będą bali się wyjść z domu.
Dochodzą pogłoski, że sam sławny Wiaczesław Ponomariow dał nogę ze słowiańska - jego rzeczniczka prasowa dementowała dziś informację o jego śmierci : https://www.youtube.com/watch?v=ABNs2XBns5Y
Zapewne zdawał sobie sprawę, że cała operacja na wschodzie zmierza ku spektakularnej porażce, a jego samego czeka dożywocie.
Chyba, że blef Putina o rzekomym wycofaniu wojska znad granicy to wstęp do zrobienia czegoś wprost przeciwnego.
Inne tematy w dziale Polityka