frasobliwy-j.s. frasobliwy-j.s.
298
BLOG

UWAGA !! NADCHODZI IDEOLOGICZNA APOKALIPSA !!

frasobliwy-j.s. frasobliwy-j.s. Polityka Obserwuj notkę 2

Tekst z dn. 06.12.2019

                                 UWAGA !!  NADCHODZI IDEOLOGICZNA APOKALIPSA !!
    Wydaje się, że pora ostrzec społeczeństwo, iż apokalipsa przepowiadana przez św. Jana jest już blisko i niebawem może wypełnić się! Otóż, może się to stać za sprawą ideologicznego wirusa, który od jakiegoś czasu gwałtownie pleni się na świecie. Wirus ten, który powinien otrzymać nazwę „świrus”, niestety jest już mocno obecny w Polsce. Ponieważ jego sposób działania przypomina zaraźliwe i lawinowe działanie wirusów w sieciach informatycznych, może spowodować katastrofalne spustoszenie w naszych umysłach, naszej tkance społecznej i w naszej kulturze.
    Czy zapoznali się już Państwo z szokującą wypowiedzią wielkiego wśród lewactwa autorytetu – pani profesor Magdaleny Środy? („W tyle Wizji” z 06.12.19). Otóż ta „wybitna” pracownica naukowa UW (sic!), zapewne będąc zainicjowaną, jak kiedyś podała, przez zawodową czarownicę z USA a ostatnio zainspirowana przez dwóch zachodnich, jak wszystko na to wskazuje, mocno nawiedzonych przez ideolo autorów, wyszła całkiem na serio z odważnym postulatem przyznania obywatelstwa zwierzętom, a w ramach tego projektu: nadania statusu uchodźców szczurom, myszom i karaluchom, oraz przyznania statusu „państw suwerennych” zwierzętom dzikim itd. itp.? To nie jest koszmarny sen! To jest koszmarna rzeczywistość! Ta „uczona” wygłosiła te poglądy w Radiu Zet! Jeśli Państwo jeszcze nie zapoznali się z tą wypowiedzią, to trzeba to zrobić jak najszybciej! Jest to niezwykle pilne, gdyż „świrus”, którego jak widać nosicielem jest pani profesor, jako bardzo zaraźliwy wirus umysłu, łatwo przeskakuje z głowy do głowy i w każdej chwili może zaatakować każdego z nas, jeśli nie jesteśmy dostatecznie chronieni odpowiednim poziomem krytycyzmu. Wobec powyższego zagrożenia, wszyscy obywatele jeszcze niezarażeni i zdrowi na umyśle, powinni bardzo wzmóc czujność i zastosować przeciw niemu ostrą profilaktykę, chroniąc zwłaszcza mało jeszcze odporne dzieci i młodzież, zanim dopadnie ono te bezbronne istoty. Jestem zdania, że wypowiedź pani Środy jest już dostatecznie alarmującym zwiastunem zbliżającego się wybuchu pandemii „świrusa” w Polsce! Zarazek ten, jeśli poprzez media na dobre wydostanie się z terenów uczelni (swoich wylęgarni) do przestrzeni publicznej, wcześniej czy później wywoła zaraźliwą i powszechną ideologiczną patologię, albo używając skrótów – ideopatologię, ideopatię lub ideoparanoję, która roznosząc się tak szybko jak wirusowa choroba świń, może ogarnąć wielkie populacje, wywołując u nich nieuleczalną i nieodwracalną chorobę, która w ostatnim stadium doprowadzi do ideozidiocenia. Jego skutki mogą być gorsze niż spowodowane niegdyś przez epidemie „czarnej śmierci” i „hiszpanki”, razem wziętych ! Ta niezwykle groźna choroba charakteryzuje się porażeniem układu hamulcowego w sferze intelektualnej i poznawczej, pełniącego w umyśle rolę immunologicznej bariery, analogicznie jak przeciwciała w ludzkim organiźmie. Zapadnięcie na to straszne choróbsko powoduje ostre objawy utraty równowagi umysłowej, wysokiej gorączki intelektualnej, podniesienie się do niebezpiecznego poziomu fanatyzmu, niepohamowaną, wręcz galopującą i samozapętlającą się ideoloschizoparanoję. Wobec powyższego zagrożenia należy zaapelować do ministra zdrowia, aby postawił w stan gotowości cały personel psychiatryczny na terenie kraju, gdyż tym razem lekarze tej specjalności będą właściwą kadrą do walki z tą groźną epidemią. Lekarze ci w pierwszym rzędzie powinni zostać wysłani na odcinek szkolnictwa wyższego i urzędujących tam tak zwanych „kadr naukowych”, skąd idzie największe zagrożenie. Te pseudonaukowe ośrodki stanowią główne ogniska tej groźnej przypadłości, noszącej wszelkie znamiona dolegliwości psychotycznej. Najwyższa pora otoczyć te miejsca czymś w rodzaju kordonu sanitarnego, czy też raczej informacyjnego, wstrzymując nabór studentów i izolując od reszty społeczeństwa. W tej akcji bardzo przydatna byłaby pomoc resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego z samym ministrem Gowinem na czele. Gremium to miałoby możliwość zrehabilitować się za to, że przez tak długi czas lekceważyło zagrożenie i nie interweniowało wobec pojawiających się od dłuższego czasu zwiastunów ideozarazy. Byłaby to dla tego gremium ostatnia szansa wykręcenia się od odpowiedzialności za tę karygodną ignorancję wobec zagrożenia uczelnianą paranoją, jeśli ta już wymknie się spod kontroli i obejmie swymi mackami całe społeczeństwo, z ministrem i jego podwładnymi włącznie. By zaradzić niebezpieczeństwu, trzeba koniecznie powołać odpowiednie ośrodki badawcze nad pochodzeniem i działaniem wirusa „świrusa”, a także w celu znalezienia nań skutecznego leku. Trzeba je mocno zasilić funduszami. Powinni znaleźć się tam najlepsi, trzeźwi na umyśle specjaliści z dziedziny psychiatrii, psychopatologii i psychologii społecznej, pod kierownictwem największych autorytetów, oczywiście pod warunkiem, że ci naukowcy sami już nie są nieświadomymi nosicielami „świrusa”. Należy koniecznie często zamawiać w intencji obrony przed tym nieszczęściem msze święte. I jak to tylko możliwe uruchomić wszelkiego rodzaju egzorcystów. W końcu należy zaalarmować najwyższe władze państwowe, z prezydentem i premierem na czele, aby jeszcze w porę, nim dopadnie je choroba, ogłosiły stan wyjątkowy i podjęły ekstraordynaryjne środki zaradcze w skali całego kraju.
Jeśli to wszystko nie pomoże, nie pozostanie nam nic innego jak paniczna ucieczka na obszary jeszcze niezapowietrzone „świrusem” – najlepiej gdzieś na odległe wyspy Oceanu Spokojnego, w nadziei, że jeszcze przez jakiś czas będą one wolne od tej apokaliptycznej – groźnej dla całej ludzkości zarazy.
                                                        
                                                                                      Janusz Szostakowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka