Promiss Promiss
412
BLOG

Następnego razu nie przetrzymamy

Promiss Promiss Rozmaitości Obserwuj notkę 56

Jestem trochę zrozpaczona, trochę zniesmaczona, trochę zadziwiona tym, co się z narodem porobiło...

Obserwuję co poniektórych gości, którzy na moje ranczo trafiają

Część na całe szczęście jest normalna, część niestety przyprawia mnie o gęsią skórkę i obawę, czy aby gatunek nasz ma szansę na przetrwanie

Wydelikacone, rozwydrzone, rozhisteryzowane społeczeństwo może i przeskoczy koronawirusa, ale czegoś gorszego...- śmiem wątpić

Już nie wspomnę osiemnastolatka, który o rozniecaniu ogniska zielonego pojęcia  nie ma, w związku z czym nieudolnie tylko łamie patyka, patrząc na moich chłopaków sprawnie ogarniających temat

To nowe pokolenie, które szansy może nie miało z ojcem w szkołę przetrwania się pobawić


Kiedy jednak patrzę na przedstawicieli mojego pokolenia, którzy przecież łatwo w życiu nie mieli, a jednak zachowują się jakby sfrunęli z innej planety, na której jedynie miasta istnieją, to mnie nieco skręca


Temat much, gzów, pszczół, komarów oraz os to temat, który mną powielokroć wstrząsał

Ludzkość traktuje te stworzonka jakby dzikimi bykami były, od których należy się bronić wszelakimi sposobami

I nie mówię o zwykłym się oganianiu, które i ja uskuteczniam

Mówię o histerii na temat, które parokrotnie zdarzyło mi się obserwować

Już nie mówiąc o ilości szprajów, w które ludzkość jest zaopatrzona 


Nie zdarzyło mi się zaobserwować, aby ktokolwiek z moich gości skorzystał z dobrodziejstwa skontaktowania się z matką ziemią za pomocą chodzenia po trawie boso...

Nie ma nic piękniejszego, a jednak NIKT....


Za to moda na majówkę...

Wstrząśnienie numer któryś tam, to obserwacja ilości par butów, które ludzie przywożą na Zmianę

Po cholerę im te buty na zmianę, zachodzę w moją biedną głowę...:-(


Natura generalnie bardzo niebezpieczna i niewygodna jest

Trawa - gryzie

Pokrzywa - parzy

Patyk - kłuje

Mucha - siada, abo nie

Słońce - grzeje ( szpraj się przyda)

Deszcz pada - nie daj Boże

Wiatr wieje - Chryste Panie


Trzeba podkładać, ubierać, szprejować i krzyczeć w panice


A ja...

No cóż 

Boso, pod otwartym słońcem, z kleszczem na dłoni - się dziwię...

Dziwienie się jest zdrowym odruchem...


Dziękuję wam Ci normalni, którzy jednak jesteście...

Promiss
O mnie Promiss

Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości