Życie to odchodzeń ciąg
z finalnym w tle
Począwszy od znaczących niewiele, ot błahostek,
do tych o randze Tytanica
Odbierane nam po kolei pierś, zabawki, przyjaciele, gadżety, dom, poczucie wartości
Miłość nam biorą, bezpieczeństwo anektują, złudzenia - jedno po drugim
Lista długa
z finalnym w tle
Żyjemy w świecie przyczyn i skutków
Nie pytajmy - dlaczego
Zapytajmy - po co
Uczmy się od odchodzeń
od strat się uczmy
Czy nie po to już nie ma czego się trzymać,
abyś wrócił do siebie?
To co odeszło i nie wróci ukazuje ci ciebie - tobie
a więc nie ma mowy o odebraniu
Dostałeś więcej siebie, w bonusie
Życie jest do życia, nie do nie - życia
Życie to zawitań ciąg
Na nich się skup
Z finalnym w tle
Masz siebie, czy to nie dosyć?
Bo pytaniem kluczowym jest:
Jeśli nie umiesz sam siebie uszczęśliwić, czy jest ktokolwiek, kto to dla ciebie potrafi?
I czy ty..., czy ty kogokolwiek też?