Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie
343
BLOG

Popularne brednie o Wielkanocy

Proste Spojrzenie Proste Spojrzenie Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

    Nie kończąca moda na “odkrywanie” historii - oczywiście zafałszowanej przez chrześcijan, a zwłaszcza przez kościół katolicki, nie słabnie, a wręcz z roku na rok przybiera na sile. Ta narastająca tendencja coraz bardziej przeradza się z pozornie intelektualnej i naukowej krytyki, w samo-ośmieszającą się sektę “oświeconych”. Wystarczy przypomnieć sobie słynne teorie o masowo palonych przez średniowieczny kler księgach “starożytnych lechitów”. Niestety część z ich narracji przeniknęła do głównego nurtu, a nieraz jest akceptowana nawet przez samych katolików. Tak też jest z tezą o pogańskim pochodzeniu najważniejszego święta dla Kościoła czyli Wielkanocy.

    Oto na czym samozwani “znafcy” historii opierają tak śmiałą tezę. Pokrótce przedstawmy ich argumenty, a następnie... Cóż, następnie zrobimy jedyne co można - podamy kilka faktów. W zasadzie widzą oni to tak:

    Po pierwsze termin obchodów Wielkanocy pokrywa się z obchodzonymi przez german świętem Erdy, (Eostre, Eastre) - bogini światła i wiosny. Od jej imienia również pochodzi angielska nazwa jajek wielkanocnych (easter eggs), a także kierunek świata - east (podobnie niemieckie “ost”). Nawiasem mówiąc dni tygodnia w językach germańskich pochodzą od imion bogów pogańskich, ale to inny temat, na inną okazję. Jak widzimy bogini ta miała dosyć duży wpływ na kulturę krajów anglosaskich i germańskich, ale czy również na wybór dnia obchodzenia Wielkanocy? 

    Spróbuję się przebić przez okrzyki, że “przecież easter eggi, więc na pewno tak było!!!” Na pierwszy rzut oka wydaje się być takie rozumowanie całkiem w porządku, lecz zostaje natychmiast obalone kiedy spojrzymy na... daty! Obecny sposób określania czasu obchodów świąt Zmartwychwstania Pańskiego ustalono na pierwszym soborze w Nicei w 325 roku. Opiera się ono na powiązania Wielkanocy z żydowskim świtem Paschy, a ruchomy charakter wymuszają różnice pomiędzy stosowanymi kalendarzami. Informacja dla ciekawych: wcześniej obchodzono ją 25 marca nawiązując do Bożego Narodzenia. Wracając do głównego tematu - jak ma się Sobór nicejski do germańskiej bogini? Nie wiadomo! Byłoby dobrze gdyby ktokolwiek z uczestników soboru wiedział o jej istnieniu. Pamiętajmy że chrzest pierwszego władcy germańskiego miał miejsce dopiero w 496, czyli dwieście lat później! 

    A tak, jest jeszcze ostatnie koło ratunkowe, jakiego chwytają się “znafcy” - asyryjska bogini Isztar. Tak, imię brzmi podobnie jak Easter więc czemu nie połączyć? Na tak karkołomną zabawę bym się chyba nigdy nie odważył, by utożsamiać bogów germańskich z bogami mezopotamskimi, ale czego spodziewać się po “znafcach”, których jedynym celem jest “dowalić katolom”. 

    Dobrze, chronologię mamy mamy za sobą lecz co z jajkami, zajączkiem itp?

    Nic. Jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć adaptacji kulturowej to chyba nie przemówią do niego żadne argumenty. Te i inne elementy oczywiście pochodzą z lokalnych tradycji wyrosłych często z czasów przedchrześcijańskich, ale ich zasymilowanie nie było działaniem celowym czy zaplanowanym lecz spontanicznym, naturalnym procesem, który ma miejsce na styku każdej kultury. Z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia, kiedy powstają obrazy ukazujące Maryję jako murzynkę czy azjatkę. Mimo to nikomu trzeźwemu nie przychodzi na myśl budować na tej podstawie fantastycznych teorii spiskowych. 

    Tym wpisem zaczynam okres radości ze Zmartwychwstania Pańskiego i wyrażając nadzieję, że będzie to czas owocny dla każdego z nas. Zarówno dla chrześcijan jak niepodzielających tej wiary. 

Krótko i na temat. Nie nudząc czytelników, szanując ich czas niekiedy sypnę garścią informacji. Staram się też je trochę skomentować. Czasami może nawet uda mi się co nieco wyjaśnić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura