Szumnie zapowiadana adaptacja „Lalki” przez TVP nie dojdzie do skutku. Producent projektu zrezygnował ze wsparcia finansowego w wysokości 10 milionów złotych oraz z udziału Telewizji Polskiej w koprodukcji. Powodem – jak tłumaczy – jest brak sensu konkurowania z Netflixem, który również przygotowuje własną wersję ekranizacji powieści Bolesława Prusa.
TVP nie wyprodukuje adaptacji „Lalki" Prusa
Szumnie zapowiadana adaptacja „Lalki” przez TVP nie dojdzie do skutku. Producent projektu zrezygnował ze wsparcia finansowego w wysokości 10 milionów złotych oraz z udziału Telewizji Polskiej w koprodukcji. Powodem – jak tłumaczy – jest brak sensu konkurowania z Netflixem, który również przygotowuje własną wersję ekranizacji powieści Bolesława Prusa.
Przez ostatnie miesiące media donosiły o rywalizacji dwóch produkcji – jednej realizowanej przez TVP, drugiej przez platformę Netflix. W wersji Telewizji Polskiej zagrać mieli m.in. Kamila Urzędowska, Marcin Dorociński i Marek Kondrat. Netflix zaangażował natomiast Sandrę Drzymalską i Tomasza Schuchardta.
Netflixowa „Lalka” zamiast TVP. W centrum uwagi Łęcka i feminizm
Po rezygnacji TVP, wszystkie oczy zwróciły się ku projektowi Netflixa. Choć oczekiwania widzów są wysokie, nie brakuje głosów krytycznych wobec kierunku, jaki obrała amerykańska platforma. Producentzy zapowiedzieli bowiem istotne zmiany względem oryginału – przede wszystkim nową interpretację postaci Izabeli Łęckiej.
W oficjalnym opisie dystrybutora czytamy, że Łęcka stanie się postacią niezależną i walczącą z patriarchalnym porządkiem społecznym XIX-wiecznej Warszawy:
„W centrum historii znajduje się Izabela Łęcka, młoda kobieta, która nie zgadza się na przypisaną jej rolę biernej arystokratki. Zafascynowana emancypantkami, marzy o wolności i samostanowieniu. Walczy o przetrwanie w porządku społecznym, który się rozpada (...) Chcemy ukazać ją jako osobę niezależną, która, choć pochodzi z arystokratycznego środowiska, próbuje przekraczać narzucone jej schematy”.
Kontrowersje wokół zmian. Czy Netflix „zmodernizuje” Prusa?
Decyzja o uczynieniu Łęckiej emancypantką nie przypadła do gustu wszystkim widzom. Wielu internautów zarzuca Netflixowi nadmierną poprawność polityczną i zbyt daleką reinterpretację klasyki literatury. Fani „Lalki” Bolesława Prusa są zaniepokojeni zmianą charakteru jednej z głównych bohaterek i pytają, czy ekranizacja nie zatraci ducha oryginału.
Jedno jest pewne – TVP zrezygnowała z wyścigu o nową „Lalkę”, a Netflix przejmuje całą odpowiedzialność za tę kontrowersyjną reinterpretację. Czy uda się stworzyć adaptację, która zachwyci współczesnych widzów, nie zdradzając jednocześnie pierwotnego przesłania Prusa? Odpowiedź poznamy wkrótce.
na zdjęciu: Nowe logo TVP na siedzibie stacji przy ul. Woronicza w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
Salonik
Inne tematy w dziale Kultura