Przedwieczorny Przedwieczorny
152
BLOG

Takie skromne podsumowanie przedwyborcze.

Przedwieczorny Przedwieczorny Polityka Obserwuj notkę 0

 

I cóż zostało z tych buńczucznych oświadczeń że „nie ma z kim przegrać”? Co się stało z narcystycznym „jeśli nie ja to kto”? Zostały przestraszone oczki i spocone dłonie.

 Po czterech latach wściekłego ujadania, opluwania, wyszydzania, demonizowania została tylko w coraz większy rozstrój nerwowy wpadająca RR-K. Jeszcze trochę a doczeka się że słowa jej manifestu o tym że ją interesuje jedynie krytyka władzy, staną się prawdą. Trzeba przyznać że cztery lata ciężko na to pracowała. I nawet nie będzie musiała tak jak TVN zmieniać frontu kiedy po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku Walter powiedział –„Dość ujadania na rząd teraz zajmiemy się opozycją”. Co prawda aberracja naszej salonowej koleżanki mylącej wciąż salon z maglem poszła tak daleko, że nie wykluczone że po prostu nie zauważyła zmiany władzy w Polsce i dalej przez cztery lata jeździła po PiSie.

 Ona przynajmniej jeszcze wierzy w siłę PO bo nawet Tuska stracił nadzieję i ucieka się do tanich bulwarowych żeby nie powiedzieć rynsztokowych metod.

 No i cóż zostało z polityki miłości, z tysięcy kilometrów dróg na Euro 2012, z zaufania do obywateli? Nawet GW nie jest w stanie obronić sztandarowego „sukcesu” polskiej prezydencji jakim miał być zlot głów państw UE i uroczyste klepnięcie Partnerstwa Wschodniego. Prezydent Francji nie przyjechał, Niemcy mają pretensje do Angeli Merkel że przyjechała, jakiś inny premier nie przyjechał tylko przysłał ambasadora, inny znowu ministra a na koniec Łukaszenko zamknął i spałował opozycjonistów, którzy się wybrali do Warszawy na ten zlot. A do klepnięcia pozostały jak zwykle plecy Tuska co on bierze za przejaw niezwykłego szacunku. Ot takie klepnięcie w stylu -Dobry Tusek, dobry... choć bardziej to przypomina zabobonne klepanie garbatego na szczęście.

 Najśmieszniejsze było oświadczenie czołowego polityka PO że w sprawie Białorusi polska prezydencja uderzyła pięścią w stół.

 

Nie jestem ekonomistą. Przez wiele lat spece od ekonomii wmawiali mi, że jak się obniży podatki to wpływy do budżetu zwiększą się. PO kiedy forsowała sztandarowy podatek liniowy też tak twierdziła. Dziś słyszę że za zadłużenie Polski odpowiada PiS bo obniżył składkę i podatki. Śmieszy mnie to bo jeszcze całkiem niedawno PO przypisywało owo obniżenie podatków sobie.

 Nie wiem kto wygra wybory i prawdę mówiąc mam mieszane uczucia. Czy życzyć wygranej PiSowi i wpakować ich do tej stajni Augiasza po PO. Czy życzyć wygranej PO i niech sami po sobie sprzątają. Idzie kryzys i nie da się go przeczekać udając że się coś robi. Tylko że niestety za to wszystko to my zapłacimy.

W rozmowie salonowej jeden z krytyków rządu ośmielił się powiedzieć że za rządów PO wzrosło bezrobocie na co jeden z PeOfilów natychmiast ripostował „–Jakie wzrosło przecież w sierpniu spadło o 0,3%”. Oto logika na miarę PRLowskiego „ -Za to lokomotywy staniały” kiedy ludzie narzekali na podwyżki cen żywności.

 

Spadek wzrostu PKB w Niemczech i Polsce był porównywalny tyle że u nich spadało bodaj z 1,3% a u nas z 7%. Oni spadli poniżej zera a my przy porównywalnym spadku zatrzymaliśmy się nad zerem. Ot i cała tajemnica zielonej wyspy. Teraz mamy około 4% wzrostu i spadek może być bolesny. Ale Tusk wie że wszystko można przykryć stwierdzeniem „wszystkiemu winien światowy kryzys i PiS”.

Nie Panie Premierze za Waszą nieudolność, partyjnictwo i Pańskie lenistwo nie odpowiada PiS. Choć już kiedyś Pan mówił że jest Pan taki leniwy bo opozycja taka marna i nie ma się po co starać. To też pamiętamy. Dziś ta marna opozycja tak po piętach Panu depcze że już i brzytwy się Pan chwytać gotów. Już i o Palikocie mówi Pan nieco oględniej. Pańska wielbicielka już nawet stwierdziła że to Pan wymyślił ruch Palikota żeby zabrać wyborców SLD i PiSowi. No to gratuluję. A że się nie udało i PO zaczęło tracić elektorat? A cóż się Panu udało? My już do tego przywykliśmy, tylko biedna RR-Ka ma coraz większy problem z odwracaniem kota ogonem.

A znając Palikota, to przy całym braku sympatii dla PO z mojej strony, to jednak nie życzę Tuskowi koalicji z nim. To by był cyrk na sto fajerek. Nie Tusk by w tej koalicji rządził tylko Palikot. Śmiesznie by było gdyby nie to że cena biletów na ten cyrk przerasta nasze możliwości a od ich wykupienia mogłaby uchronić nas tylko emigracja.

 

Ale się rozpisałem. To wszystko przez to, że za mało mam czasu żeby pisać regularnie.

 

P.S. Nie czytam tabloidów, a za taki uważam Gazetę Polską Codziennie, ale jak przeczytałem w Gazecie Wyborczej (internetowe wydanie) szydercze komentarze na temat apelu red. Sakiewicza to zacząłem kupować dwa egzemplarze.

P.P.S Widok szarej, napiętej, przestraszonej twarzy TomaszaLisa po batach od Jarosława Kaczyńskiego - bezcenne. W GW też to zauważyli bo w komentarzach znowu tylko o PiSie. Oj przestraszyli się funkcjonariusze michnikowskiego Ministerstwa Prawdy, przestraszyli.

 

Złote myśli takich różnych: „czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005                                                                                                                                   “Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005                                                                            "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001                                                                                   "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001                                                                                                                                                                                                                         " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K                                                                       .......................................................................................................................................................................................................................................................................        "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu". Albert Einstein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka