No zaskoczony jestem, Premier Tusk mnie zaskoczył. Myślałem, że to nie możliwe, ale dla Premiera Tuska wszystko jest możliwe. Nawet stworzenie ustawy, która już jest od 2003 roku.Wczoraj w programie Tomasza Lisa Premier Tusk opowiadał że rząd napisze ustawę o wywłaszczeniach dająca możliwość wejścia wykonawcy na wywłaszczony teren mimo sprzeciwu właściciela. Prace będą kontynuowane na wywłaszczonym terenie a spór będzie kontynuowany przed sadem.Pięknie można by powiedzieć, gdyby nie to ze rozwiązanie takie przewiduje tzw. specustawa z 2003 roku.Chyba, że się mylę. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę. Na wszelki wypadek sprawdziłem u znajomego drogowca z Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad czy jak to się dokładnie nazywa. Potwierdził – mam podstawy do zaskoczenia. Wie co mówi bo zajmuje się przygotowaniem terenów pod budowę dróg.Drugie zaskoczenie zafundował mi ów drogowiec informując że rząd uporał się we właściwy sobie sposób z drogami krajowymi. A jaki to sposób? Ten sam co zawsze – przekazał drogi krajowe samorządom. Zapytałem jak on drogowiec to widzi? Czarno – odpowiedział. Utrzymanie to jeszcze pół biedy. Najwyżej na granicy samorządów da się odczuć zmiana komfortu podróży. Znacznie gorzej będzie z budową nowych. Samorządy nie są przygotowane do takiego zakresu ani kadrowo, ani finansowo. Do tego dochodzi projektowanie, koordynacja przebiegu miedzy poszczególnymi samorządami. A co będzie jeżeli któryś samorząd nie będzie miał pieniędzy na budowę swojego odcinka? No i te wywłaszczenia, procesy sadowe i tysiące innych problemów.Nie jestem zwolennikiem nadmiernej centralizacji, niech sobie samorządy odpowiadają za drogi powiatowe, lokalne, miejskie, ale krajowe to nie jest przedsięwzięcie na ich miarę.Jeszcze chwila i rząd zlikwiduje GDDiA, bo Euro 2012 coraz bliżej, autostrad nie przybywa, i przekaże budowanie autostrad samorządom. A jak nastąpi klapa to powiedzą –To nie my to oni, PiS i samorządy. .
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka