Jesień nastraja mnie melancholijnie, może nawet nieco depresyjnie.
Dość mam politycznych kłótni. Dość mam prześcigania się w tym kto ma rację.
Robię swoje, wracam do domu i staram się nie zauważać że tyle się dzieje.
Najchętniej przekręciłbym wyłącznik i wyłączył tę całą politykę.
Miała być miłość i inny styl uprawiania polityki a od roku nic tylko słucham jaki to poprzedni rząd był zły a obecna opozycja beznadziejna.
Chłopcy prześcigają się w wyciąganiu przeciwnikom afer a kiedy afery okazują się tylko balonami PRowskimi wyciągają im jeszcze większe zbrodnie. Jakieś nieobecności na jakichś posiedzeniach.
A co mnie to wszystko obchodzi?!
Co do uczciwości polityków to najlepiej o niej napisał Rafał Ziemkiewicz. Kto chce wiedzieć niech przeczyta „Czas wrzeszczących staruszków”.
Ja złudzeń nie mam i kreowanie siebie na dziewicę na tle obmierzłej opozycji traktuję jako niesmaczny i kiepski żart.
Niech sobie Pani Renata wypisuje peany o wspaniałości swojej partii. Ja nie należę do żadnej partii i nie muszę stawać po żadnej stronie.
Podobało mi się że minister sportu chce coś zrobić z PZPNem. Ale i on poległ na tym. I choć nie jestem kibicem to w ozdrowienie PZPN przestałem wierzyć, a może dlatego nie wierzę że nie jestem kibicem? Przychylam się więc do opinii że cała wojna miała na celu dobranie się do pieniędzy za sprzedaż praw do transmisji EURO 2012. Żaden z kandydatów na szefa PZPN nie odpowiadał rządowi pod tym względem więc zrobili skok na kasę i się nieco poturbowali. Teraz robią dobrą minę do złej gry. Bo przecież oczywiście im chodziło tylko o czystość i dziewictwo.
Zapowiada się Wielka Rewolucja Październikowa. Media coraz bardziej podbijają atmosferę. Premier najpierw twierdził że ustaw nie ma jeszcze bo pracują nad jakością teraz chwali się że tyle ich przygotowali a wszystko najwyższej jakości.
Żeby tylko nie było tak jak z Posłem Palikotem co to czyni państwo przyjaznym .
Zajrzałem sobie do kilku ustaw jego autorstwa. Weźmy choćby ustawy o ruchu drogowym. Większość z nich to pojedyncze zmiany pojedynczych punktów. Jakby nie można było tego zrobić jedną ustawą. Ale widać jakość ustaw zależy od ich ilości. Najlepsze jest to że większość tych zmian dotyczy samochodów zabytkowych. To chyba powinno mnie cieszyć. Z każdym rokiem czuję się coraz bardziej zabytkowy więc może i dla mnie to państwo będzie choć w ten sposób bardziej przyjazne. To już ustawa zaproponowana przez SLD proponująca zniesienie nakazu jeżdżenia na światłach przez cały rok, jest bardziej sensowna, i w jakimś stopniu czyni to państwo przyjaźniejszym.
Podobnie rzecz się ma z ustawą o weterynarii. Kilka ustaw, kilka z nich odnosi się do tego samego artykułu ustawy tyle ża każda do innego jej punktu.
Poszperałem, poczytałem i zrobiło mi się niedobrze, więc zrezygnowałem z dalszej lektury. Bardziej mnie ineresuje co będzie dalej. Fabryka Opla zawiesza produkcję. Prezydent proponuje Radę Gabinetową, PiS proponuje rozmowy, a partia rządząca odpowiada że jest fajnie a oni dbają żeby było jeszcze lepiei choć może bedzie trochę gorzej, a jeśli będzie gorzej to tylko dzięki opozycji.
Teraz mam pytanie.
Prezydent zaproponował referendum. Mniejsza o to w jakiej sprawie, bo nie to mnie zaintrygowało.
Art. 7 ustawy Referendalnej mówi że Senat wciągu 14 dni wyraża zgodę na referendum.
W jaki sposób Senat może odmówić Prezydentowi skoro ustawa mówi że mają wyrazić zgodę?
Złote myśli takich różnych:
„czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale to zabrzmi dziwnie, w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą, nie za to biorę pieniądze, i nie to powinienem tu robić” Donald Tusk, Przekrój nr 5/2005
“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Donald Tusk Gazeta Wyborcza”, 15–16 października 2005 "Uważam, że PO to twór sztuczny i pełen hipokryzji. Oni nie mają właściwie żadnego programu. Nie wyrażają w żadnej trudnej sprawie zdania. Nie występują pod własnym szyldem, bo to ich zwalnia z potrzeby zajmowania stanowiska w trudnych sprawach. To jest oczywiście gra na bardzo krótką metę. Udają, że nie są partią, a nią są. Udają, że wprowadzają nową jakość, że są tam nowi ludzie. (...) O PiS nie chcę mówić. Tam są moi przyjaciele. (...) Samego PiS nie chcę oceniać, jest tam dużo wspaniałych ludzi." Stefan Niesiołowski - w wywiadzie "Naśladujmy Litwę", Życie 01.08.2001 "Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją. (...) W istocie jest takim świecącym pudełkiem. Mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO." Stefan Niesiołowski - "Świecące pudełko", Gazeta Wyborcza 19.09.2001 " PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?" - RR-K ....................................................................................................................................................................................................................................................................... "Liberalizm to mamienie naiwnych - liberalizm dla wszystkich kończy się tam, gdzie zaczyna się interes ich narodu".
Albert Einstein
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka