Spodobała mi się jedna rzecz.
Telewizyjni dziennikarze sportowi poczynają sobie bezceremonialnie. W wywiadach ze sportowcami "walą" do nich od razu na ty.
Tak było też z Justyną Kowalczyk.
Było, bo w ostatnim wywiadzie, co mnie najpierw zaskoczyło, a po chwili ucieszyło, dziennikarz zwrócił się do Justyny per pani. Tak, jakby go ktoś przywołał do porządku.
Bardzo dobrze. Język polski to nie angielski, gdzie w mowie zatarta jest różnica między zwrotem bezpośrednim, poufałym i zwrotem grzecznościowym.
Inne tematy w dziale Rozmaitości