W związku z umorzeniem tajnego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie dotyczącego korupcji w najwyższych kręgach wymiaru sprawiedliwości i organach ścigania, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński napisał list otwarty do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, w którym domaga się przeprowadzenia kontroli zasadności podjęcia takiej decyzji.
Prowadząc działania operacyjne w sprawie o kryptonimie Yeti, CBA wpadło na trop afery hazardowej.
W liście Mariusza Kamińskiego czytamy:
W związku z umorzeniem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie, dotyczącego korupcji w wymiarze sprawiedliwości i organach ścigania, zwracam się do Pana o przeprowadzenie kontroli w ramach przysługującego Panu nadzoru, zasadności podjęcia takiej decyzji.
Z medialnych przekazów wynika, że śledztwo to zostało umorzone z powodu rzekomych naruszeń, których miałem dopuścić się ja i podlegli mi funkcjonariusze CBA
Prokuratura Krajowa, już w 2009 r. dysponowała pełnym materiałem dowodowym i po jego przeanalizowaniu wszczęte zostało śledztwo, prowadzone przez prokuratora Marka Wełnę. Wedle uzyskanych przeze mnie informacji, prokurator ten zamierzał doprowadzić do zatrzymania i postawienia zarzutów osobom związanym ze sprawą, w tym wystąpić o uchylenie immunitetów sędziowskich. Sprawa ta została mu jednak wtedy odebrana. Dzisiaj śledztwo zostaje umorzone, a toczy się postępowanie dotyczące pracy funkcjonariuszy CBA. Takie działania Prokuratury są skandaliczne. Doprowadziło to bowiem do sytuacji, kiedy sędziowie, prokuratorzy i adwokaci, którzy za łapówki chcieli wpływać na treść wyroków, pozostają bezkarni i co więcej, nadal wykonują swoje zawody w wymiarze sprawiedliwości. Co do faktu brania przez nich łapówek nie ma przecież żadnych wątpliwości, a dowody na to „unieważnia” Prokuratura w Krakowie, stosując wątpliwe i niezwykle korzystne dla przestępców interpretacje przepisów prawa.
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski na specjalnie zwołanej konferencji prasowej stwierdził, że nie ma podstaw do sugerowania korupcji w Sądzie Najwyższym a także, że do dnia dzisiejszegonie ma żadnych materiałów, które pozwalałyby rzucać cień podejrzenia na nieskazitelność charakteru któregokolwiek z sędziów Sądu Najwyższego.
Poinformował również, że zwrócił się do prokuratora generalnego z prośbą o informacje, czy podczas tajnej operacji w tej sprawie CBA zebrało dowody świadczące o kontaktach byłego sędziego NSA z sędziami Izby Cywilnej SN, a jeżeli tak, jakie to były materiały.
http://niezalezna.pl/33464-mariusz-kaminski-pisze-do-seremeta
http://www.rp.pl/artykul/92106,938924-SN--nie-ma-podstaw-do-sugerowania-korupcji-w-SN.html
Inne tematy w dziale Polityka