RadoslawKowalski RadoslawKowalski
193
BLOG

Nowa epoka w Chelsea. Graham Potter nowym menadżerem The Blues

RadoslawKowalski RadoslawKowalski Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Nie chcę się specjalnie przechwalać, ale mówiąc Stanisławem Michalkiewiczem "proroctwa mnie wspierają". Pisałem wielokrotnie, że Graham Potter jest za dobry na Brighton i powinien dostać szansę pracy w większym klubie; dziwiłem się dlaczego nie został zatrudniony przez Manchester United, który szukał przecież trenera  i popełniłem nawet na ten temat artykuł( (https://www.salon24.pl/u/radoslawkowalski/1243847,dlaczego-graham-potter-nie-jest-trenerem-manchesteru-united). A tu proszę media podały informację, że Potter został nowym menadżerem Chelsea.

Już kilka lat temu Pep Guardiola mówił, że z wielką przyjemnością ogląda się mecze Brighton, Taka laurka ze strony najlepszego trenera na świecie- a kto wie, może całej historii futbolu- to wielkie wyróżnienie. Tym bardziej jeżeli się weźmie pod uwagę fakt, że drużyna Pottera nie była budowana jak Manchester City za setki milionów funtów. A jednak pomimo tego Brighton potrafił grać ładny dla oka futbol i osiągać świetne wyniki. Bo nie jest sztuką osiągać sukcesy z najlepszymi i najbogatszymi drużynami takimi jak: Barcelona, Bayern czy Manchester City ( swoją drogą jestem ciekawy jakby Guardiola poradził sobie w takiej Romie) i ich nauczyć ofensywnego futbolu ale zrobić to jak Potter z drużyną przeciętna skazywaną na spadek z ligi. A przecież Brighton był w stanie wygrywać z takimi drużynami jak: Manchester City, Tottenham czy Manchester United( ( w tamtym sezonie Brighton rozbił Manchester u siebie aż 4-0). Nie ulega wątpliwości, że to wszystko jest zasługą Grahama Pottera.

Dlatego decyzję o zatrudnieniu Pottera przez z Chelsea oceniam bardzo pozytywnie. Raz, że Potter swoją pracą udowodnił, że zasługuje na pracę w lepszym klubie;; a dwa , ze za jego kadencji Chelsea będzie grała atrakcyjny dla kibica, ofensywny futbol. Są jednak też pewne znaki zapytania, ale gdzie ich nie ma. Co innego bowiem jest być trenerem w przeciętnym klubie a co innego prowadzić drużynę z Top-u. W tym pierwszym nie ma wielkich oczekiwań i przeważnie można zaskoczyć wyłącznie pozytywnie; a w tym drugim jest wielka presja na osiąganie wyników a i nie każdy trener jest w stanie zapanować nad szatnią pełną piłkarskich gwiazd zarabiający kosmiczne pieniądze. Ale to są tylko drobne szczegóły, które mogą nie mieć żadnego znaczenia. Trzymam za Pottera kciuki. 



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport