Gawronski-rafzen Gawronski-rafzen
138
BLOG

Komorowskiego i Tuska terror społeczny.

Gawronski-rafzen Gawronski-rafzen Polityka Obserwuj notkę 0

Komorowskiego i Tuska terror społeczny.

Dzisiaj wybrałem się ul. Rakowiecką w Warszawie i zrobiłem zdjęcia, aby mieć pamiątkę na represje w Polsce. Jest to dowód w jaki sposób Junta w Polsce realizuje terroryzm społeczny, nawet w tak błahej sprawie jak składanie wiązanek i kwiatów. Proszę zwrócić uwagę na szerokość chodników na ul. Rakowieckiej i ul. Krakowskie Przedmieście. Mimo, że chodnik na Rakowieckiej jest wąski utrudniając pieszym poruszanie się wiązanki Komorowskiego i Tuska leżą już tam kilka dni i nikt ich nie usuwa. Te składane przez innych funkcjonariuszy publicznych na ul. Krakowskie Przedmieście w Warszawie są niezwłocznie usuwane.

ul. Rakowiecka w Warszawie. Złożone wiązanki Komorowskiego i Tuska leżą już tam kilka dni i nikt ich nie usuwa.


Sprawa całkowicie błaha i banalna jak składanie kwiatów w dowód pamięci za kimś.
Jestem przerażony jak Komorowski i Tusk z wyjątkową perfidią totalitarnych oprawców zabraniają przedstawicielom największej partii opozycyjnej w Sejmie składania kwiatów i stawiania Krzyża.

 

Co Tusk ma wspólnego z mordownią na ul. Rakowieckiej w Warszawie ? Może internauci pomogą jak w sprawie Smoleńskiej. Komorowski wiadomo tradycje rodzinne wielopokoleniowe od nagana i bolszewii. Może żona w przypływie wyrzutów sumienia po spotkaniu z Rabinem (bolszewia też mordowała żydów), kazała mu złożyć wieniec zwłaszcza, że płaci Kancelaria więc nie rzutuje to budżet domowy. Od wielu lat zresztą żyją na koszt pomordowanych a o zarabianiu mają tyle wspólnego co kieszonkowiec.

Sam byłem świadkiem i uczestnikiem składania kwiatów pod Pałacem ruskiego namiestnika bez Krzyża. Widziałem bezradność otoczenia Kaczyńskiego wyegzekwowania możliwości samego dostępu do tego publicznego obiektu bądź co bądź najwyższym funkcjonariuszom w Polsce. Prezes największej partii opozycyjnej, Wicemarszałek Sejmu, to dla tych totalitarnych oprawców nic nie znaczy.

Ustawiają barierki nie pytając o możliwość nawet dialogu z nimi. Ustawiacze barierek i usuwacze wiązanek nawet nie mogą zapytać się Wicemarszałka Sejmu jakiej formy dostępu do budynku sobie życzy. Jest na miejscu BOR który dba o bezpieczeństwo najważniejszych osób w Polsce. Składanie wiązanek i kwiatów jest czynnością urzędową Wicemarszałka Sejmu, Przewodniczącego Klubu Parlamentarnego i innych osób wybranych na najwyższe urzędy. Tymczasem nie tylko są ustawiane barierki uniemożliwiając dostęp do budynków publicznych nie prywatnych ale kwiaty w takich okolicznościach są składane wprost na ulicy Krakowskie Przedmieście.

BOR milczy jak Straż Miejska lub wynajęci osobnicy usuwają wiązanki i kwiaty. Innymi słowy oni służą tylko władzy a przeciwników władzy mimo, że pełnią najwyższe funkcje w państwie nie widzą. Mało tego aktywnie i bezprawnie uczestniczą w represjach osób, którzy składają tam kwiaty. Będąc Wicemarszałkiem Sejmu podziękowałbym za taką ochronę BOR na terenie Sejmu. Niech urzędują w siedzibach Platformy Obywatelskiej i tylko tam.

To nie ma nic wspólnego z ochroną godności Wicemarszałka Sejmu, Przewodniczącego drugiego co wielkości Klubu Posłów w Sejmie i Prezesa największej partii opozycyjnej. To jest koniunkturalna ochrona swojej pracy jako pracownika BOR i nie ma nic wspólnego z ochroną wszystkich najważniejszych w Państwie a jedynie partyjna i służalcza inwigilacja opozycji i najważniejszych osób w państwie.

W jednej z publikacji napisałem, że Komorowski składając kwiaty na ul. Rakowieckiej odwiedził pod pozorem uroczystości swój bastion wyborczy. To tam jednoznacznie pokonał Kaczyńskiego. Myślę, że tradycje rodzinne żony miały znaczący wpływ na wynik. Pomyślałem, że część publicystów zarzuci mi stronniczość i brak obiektywizmu. Starając się moją pracę wykonać przyzwoicie wykonałem zdjęcia tego samego dnia również w innych mordowniach na terenie Warszawy, gdzie Bohaterowie Narodu Polskiego byli unicestwiani.

 

Krakowskie Przedmieście w Warszawie, 10 luty 2011r. godz. 9


Jednym z takich miejsc była ul. Koszykowa w Warszawie. Święto Państwowe a tam tylko prywata . Budynek z tablicą na ul. Koszykowej to Ministerstwo Sprawiedliwości. Nie było żadnych wiązanek ani kwiatów. Cóż urzędnicy pomyśleli słusznie z doktryną bolszewicką, że jak nas zobaczą składających wiązanki to jestem potomkiem tam pomordowanych albo oprawcą lub ich powinowatym. Taka zawodowa przezorność szczególnie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dlaczego ktoś ma grzebać w naszych rodowodach.

 

 

Krakowskie Przedmieście w Warszawie, 10 stycznia 2011r. godz.15 min.20


To jest terror społeczny według typowych wzorców totalitarnych a Komorowski i Tusk są piewcami tych kryminalnych wzorców.

BLASK PRAWDY jaśnieje we wszystkich dziełach Stwórcy, w szczególny zaś sposób w człowieku, stworzonym na obraz i podobieństwo Boga (por. Rdz 1, 26): prawda oświeca rozum i kształtuje wolność człowieka, który w ten sposób prowadzony jest ku poznaniu i umiłowaniu Pana. Dlatego psalmista woła: „Wznieś ponad nami, o Panie, światłość Twojego oblicza!” (Ps 4, 7).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka