Chevalier sie ze mnie nasmiewa. Lacha sobie ze mnie robi. Może jestem lachem. Jestem u kolezanki i ona ma taki komputer apple i musiala mi pokazywac jak sie wlacza przegladarke firefoks, a potem jak sie wlacza polskie litery co mi sie nie udalo (cos z altem).
Ja nie wiem czy tu jest stajl ale na pewno jest. Same nowoczesne rzeczy dla mnie ramola, ja sie pytam czy ten brak plytek w lazience to jest jakis nowy dizajn, bo ja ciemny jestem i mi trzeba tak jak krowie na rowie powiediec bo sie nie znam.
Oni tutaj maja nowoczesna sztuke na scianach, takie minimalistyczne obrazy. Jedza dziwne potrawy. Maja wyszukane mydla w lazience. Ja jestem chamem, kupuje do lazienki mydlo w sklepie. Jestem dresiarskim kumplem ludzi ktorych poznalem na treningach capoeiry. Ona zyje w penthousie naprzeciwko palacu Kaczynskiego.
Gra tutaj cicho jazz, nasz gosc przybyl az z Berlina, a pochodzi z Brazylii. Jakies zapiekane warzywa zrobili, ciekawe czy weganskie, bo tu sporo wegan.
Ja pisze o telewizji. Ona tutaj nie oglada telewizji. Telewizja jest po prostu dziedzina zycia juz innych ludzi. Tutaj zyja ludzie madrzy, ktorzy telewizor jako mebel wylaczyli. Telewizji nikt nie slucha, chyba ze takich prospolecznych filmow albo takich jak ten o tym kto wysadzil te wieze 9/11/2008. Ale telewizja dla tych ludzi to inny swiat. Nie ich.
Tu sa ksiazki. Tysiace ksiazek. I internet. `tak, w innych krajach jest telewizja dla takich ludzi. nie w Polsce. Moze ja zrobie?
Inne tematy w dziale Polityka
