
Przyznam że jestem wstrętnym konsumentem. Takim gwiazdkowym- bo odprężopny, że święta, zasiadam do komputera i grzebię w poszukiwaniu towarów upragnionych. A to czapki, a to torby na lapa. Spodenki do koszykówki utonęły w Wiśle. Skąd miałem wiedzieć, że po zmoczeniu idą na dno jak kamień? Towary, owszem są, tylko zwykle za oceanem. Na drodze stoi bardziej urząd celny niż koszty przesyłki....
Rys. Torba na laptop- plecak, firmy Built.
Inne tematy w dziale Rozmaitości