Harcownik Harcownik
1111
BLOG

Magiczne dziecko, czyli Harry Potter z ministerstwa finansów

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 4

Piotr Patkowski, nowy wiceminister finansów kojarzony jest głownie dzięki podobieństwu do Harry Pottera.
Okazuje się, że w ub.r. zarobił więcej niż sam premier Mateusz Morawiecki i wielu innych czołowych polityków PiS. Patkowski w Kancelarii Premiera zarobił aż 219 tys. zł. Wcześniej pracował, jako dyrektor Departamentu Oceny Skutków Regulacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Był też uczestnikiem Zespołu Programowania Prac Rządu. Brał udział w posiedzeniach Stałego Komitetu Rady Ministrów. W KPRM zajmował się kwestiami legislacyjnymi, w tym poprawą przejrzystości aktów prawnych i sprawnym przebiegiem procesu legislacyjnego. Departament, którym kierował, m.in. opiniuje oceny skutków regulacji do projektów dokumentów rządowych i plany działalności ministrów. Oceniał akty prawne pod względem przejrzystości a zwłaszcza pod kątem skutków, jakie wywołują.
Czyli można powiedzieć zajmował się przewidywaniem przyszłości (o bałaganie legislacyjnym i psuciu prawa z litości zamilczę).
Sprawa mocno wątpliwa, czy jest w tym bardziej skuteczny niż wróżbita Jackowski.
Pewnie opiera swoje prognozy na faktach, ale czy na pewno?
Mam, co do tego poważne wątpliwości.
Wysłuchałem wywiadu z tym panem i jestem lekko przerażony.
Nie chodzi o gładką mowę, nienaganną politycznie, naprawdę w tak młodym wieku pięknie opowiada, jednak to tylko słowa.
Nie było w tym analizy politycznej konkretnych niepodważalnych argumentów, logicznego planu działań. Prowadzący wywiad niestety zachował się jak lizus i więcej nie trzeba dodawać, gdyż nie było żadnych trudnych pytań.

A co mówił Harry Potter polskiego rządu?

- Ściągalność CIT osłabła, ale jesteśmy na to przygotowani.
- Obserwujemy odbudowywanie się wpływów do Budżetu z VAT.
Dochody budżetu państwa wynoszą jeden do jednego z w porównaniu z ubiegłym rokiem.


Tak brzmią zaklęcia Harrego Pottera z ministerstwa finansów.

- Październik udzieli odpowiedzi na temat stanu polskiej gospodarki.

Ale aby uzyskać odpowiedź trzeba czekać na wskaźniki, które spłyną dopiero w grudniu. A wiadomo to sezon świąteczny początek urlopów itd. Przewiduję, że dopiero w styczniu będziemy wiedzieli czy obecne działania rządu są skuteczne.  Urzędnicy mają ambitne plany i wielkie wyzwania, ale efekt tych działań jest wysoce nie pewny. Tak naprawdę to dopiero w przyszłości okaże się jak zareaguje rynek na bieżącą politykę i rygory, które po omacku wprowadza dzisiaj rząd. Tak, mam wrażenie, że rząd działa po omacku, doraźnie wymyśla jakieś akcje, (które ładnie sprzedają się w publicznej telewizji), a następnie wyczekuje, czy to działanie przyniesie oczekiwane rezultaty. Nie dostrzegam jakiejś długotrwałej strategii rozwoju. Jak inaczej traktować zaklęcia, że 1% długu wydanego na pobudzenie PKB przyniesie 2% dochodu budżetu. To są tylko pobożne życzenia, które mogą się spełnić, ale wcale nie muszą. Zależy to od bardzo wielu czynników np. inflacji. Z litości pominę tu kwestię oprocentowania długu i faktu, że zazwyczaj w pierwszej kolejności spłaca się odsetki. Przypuszczam, że pozyskane pieniądze w istocie nie pójdą na inwestycje, lecz na łatanie budżetu takich instytucji, jak np. ZUS.

Podstawowe pytanie, którego redaktor nie zadał powinno brzmieć:
Skoro dochody są pewne i spodziewane oraz skoro tak dobrze odbudowują się wpływy podatkowe, to, dlaczego podwyższa się istniejące podatki i stawki opłat lokalnych i dlaczego wprowadza się nowe podatki?
Takie pytanie jednak nie padło.

Wiele krajów robi wręcz odwrotnie. Przykładowo Niemcy (a przecież nie można zarzucić, że Niemcy nie znają się na gospodarce) obniżyli podstawową stawkę VAT do 16%. Na wiele produktów spożywczych VAT wynosi jeszcze mniej, niż w Polsce. Pobudzenie gospodarki następuje poprzez obniżenie danin publicznych. Euro się umacnia, a Złoty do Euro osłabia. To realny i namacalny efekt działań niemieckiego rządu.

Natomiast w Polsce strategia antykryzysowa związana z Covid-19 nakierowana jest na dokręcanie śruby podatkowej i pompowanie wzrost sztucznego wskaźnika, jakim jest PKB.
PKB rośnie a ludzie obciążani są coraz wyższymi podatkami i coraz wyższym długiem do spłacenia.
Dramatycznie rośnie dług publiczny!
A Harry Potter rozpływa się opowiadając o mitycznym wskaźniku, który tak naprawdę niczego nie pokazuje, a służy jedynie za podkładkę (usprawiedliwienie) dla coraz większego zadłużania społeczeństwa.

Proszę się nie martwić jesteśmy na to przygotowani - mówi młodziutki wiceminister.
Biały kołnierzyk, garniturek i wypielęgnowane rączki. Miła wyważona gadka szmatka.
Sądzę, że nie tylko wygląd, ale i wiara w czary i magiczne zaklęcia łączy wiceministra z Harrym Potterem.
Wyraźnie można zauważyć u tego osobnika myślenie życzeniowe i magiczne.
Bo jak inaczej uzasadnić:
- Niezachwianą wiarę w magiczny wskaźnik PKB, który de facto nic nie mierzy.
- Przekonanie o tym, że udało się utrzymać miejsca pracy dzięki programom pomocowym.
- Stały wzrost wynagrodzeń - mamy podobno rynek pracownika.

Tak właśnie brzmią zaklęcia naszego Harry Pottera. Zaklęcia na podstawie, których buduje on swoje przekonanie o powodzeniu całego planu. Planu, który ma przynieść oczekiwany rezultat.

Mamy trzy bardzo silne instrumenty - mówi dalej wiceminister:
1. Budżet państwa
2. Fundusz Przeciwdziałania COVID
3. Polski Fundusz Rozwoju (PFR)


No to spójrzmy i po nitce do kłębka przeanalizujmy te trzy filary rządu. Skąd te instytucje czerpią środki?

Ad.1.) Budżet państwa zasilany jest podatkami i innymi opłatami (sprawa oczywista).

Ad.2.) Polski Fundusz Rozwoju (PFR) - to spółka akcyjna, której udziałowcem jest Skarb Państwa i Bank Gospodarstwa Krajowego BGK. Idźmy dalej po nitce... Bank Gospodarstwa Krajowego – to polski bank państwowy należący do Skarbu Państwa. Wszędzie na końcu jest ten sam podmiot, czyli Skarb Państwa, który jak wiemy zasilany jest podatkami i innymi opłatami.

Tu małe wyjaśnienie pojęć.
Budżet Państwa to plan finansowy państwa (definicji jest wiele, ale każdy intuicyjnie wie, o co chodzi. To taki budżet domowy w skali całego państwa).
Skarb Pastwa to podmiot reprezentująca państwo, jako właściciela majątku, którym zarządza. Z wyłączeniem tego majątku, którym nie zarządza, a który jest we władaniu innych podmiotów. Skarb Państwa jedynie dysponent zdolny do podejmowania wiążących prawnie działań.
Majątek to wszystko to, co wypracowują podatnicy, tak ruchomości - np. pieniądze z podatków, jak i nieruchomości np. lasy lub firmy państwowe.


Ad.3.) Fundusz Przeciwdziałania COVID
Art.  69.  [Wpłaty na Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 ze środków budżetu państwa]
1.  Ze środków budżetu państwa, w tym także budżetu środków europejskich, mogą być dokonywane wpłaty na Fundusz na zadania realizowane przez Fundusz.
2.  Prezes Rady Ministrów może wydać wiążące polecenie dysponentowi części budżetu państwa lub ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych w zakresie rezerw celowych, wpłaty środków na Fundusz.
3.  W przypadku, o którym mowa w ust. 1, środki budżetu środków europejskich mogą być wydatkowane z pominięciem zasad określonych w dziale III rozdziale 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych.

I znowu mamy główne źródło, czyli Budżet Państwa. Jest, co prawda przewidziana możliwość zasilania go środkami europejskimi, ale nie znam kwoty, jaką zostałby ostatnio zasilony.
Jakie są inne źródła zasilania tego funduszu?
Znalazłem taką informację: Miliardy zasilą Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. BGK sprzedał obligacje.
To właśnie nazywa się lawerowaniem. Bank państwowy tworzy obligacje, które sprzedaje, aby zasilić fundusz celowy.  Tu rodzi się pytanie - Komu? Może instytucjom państwowym? Innym spółkom Skarbu Państwa? W skrócie, samemu sobie? Czyli mamy coś na podobieństwo machinacji Giertycha i Krauzego, tylko że zamiast pośredniczącej spółki tworzy się fundusz. Działa on w strukturach Banku Gospodarstwa Krajowego, ale jego dysponentem jest premier.  BGK emituje obligacje na rzecz funduszu, które formalnie, czyli nie realnie a tylko na papierze – nie powiększają państwowego długu publicznego (to kwestia ustawienia tabelek w Excelu i odpowiedniego skrojenia przepisów prawa). Bowiem fundusz ten nie jest zaliczany do finansów publicznych. Dzięki temu jego zadłużenie z tytułu emisji obligacji nie jest uwzględnianie przy progach ostrożnościowych dla państwowego długu. Mamy tu prosty mechanizm omijania finansowych progów bezpieczeństwa. Dochodzi do wypchnięcia dużej część wydatków związanych z walką z kryzysem poza oficjalny budżet.

To, dlatego PKB rośnie a ludzie obciążani są coraz wyższymi podatkami i coraz wyższym długiem do spłacenia.

Kiedy Państwa rodzice narobią długów, to można w postępowaniu spadkowym ten dług odrzucić. Kiedy politycy narobią długów, to nie można tych długów odrzucić. Rodzisz się z długiem zaciągniętym przez polityków i musisz go spłacić, z tym długiem rodzą się Twoje dzieci. Ten dług jest w komponowany w system, czyli w proces produktywnego życia obywatela. Tak jest zaprojektowany, aby został spłacony, bo kasa w tabelkach Excela, zwłaszcza w Bankach musi się zgadzać - dług jest wkalkulowany w podatki, wysokość emerytur, składki na służbę zdrowia, ubezpieczenia itd., ale w między czasie politycy (nasze pasożyty) zaciągają kolejne długi i nakręcają tę spiralę zadłużenia do granic absurdu.

Wszystkie dane, z jakich czerpie ministerstwo, w którym pracuje Harry Potter biorą się z tabelek Excela. A wiadomo, że w zależności od tego, jak zdefiniuje się zakresy wprowadzanych danych, takie będą wyniki. Jednym słowem najwyraźniej ludzie z ministerstwa są oderwani od bazy, czyli podatników, którzy realnie wypracowują środki dla Budżetu Państwa. Podatnicy są oszukiwani gładką mową, a tymczasem dokonuje się księgowych sztuczek zaciemniających obraz wydatków państwa i źródła jego dochodów. To, dlatego Prezes PiS uważa, że można pozbyć się małej, bo nieprzynoszącej wielkich dochodów do Budżetu gałęzi gospodarki, jaką jest hodowla zwierząt futerkowych, lub ubój rytualny bydła.

Zapytany o spadek wpływów podatkowych Harry Potter z ministerstwa zająknął się, jego głos przez chwilę drżał i wydawał niezrozumiałe dźwięki, ale szybko się opanował i gładko stwierdził, że obserwowana jest pozytywna dynamika. Orkiestra Tusz!!!

Kogo chce uspokoić młody minister? Samego siebie, czy podatników?



Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka