na zdjęciu: prezydent Francji Emmanuel Macron wraz z żoną Brigitte Macron. fot. PAP/EPA/LUONG THAI LINH
na zdjęciu: prezydent Francji Emmanuel Macron wraz z żoną Brigitte Macron. fot. PAP/EPA/LUONG THAI LINH

Macron dostał po twarzy od żony. Teraz tłumaczy o co chodziło

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
Emmanuel Macron tłumaczy się z incydentu na lotnisku w Wietnamie. Od dwóch dni internet huczy od plotek, według których żona prezydenta Francji, Brigitte Macron, miała go uderzyć w twarz. Polityk twierdzi jednak, że cała sytuacja to jedynie nieporozumienie: „Moja żona i ja po prostu żartowaliśmy. To był tylko niewinny żart”.

Nietypowa scena uchwycona przez media

Emmanuel Macron wraz z małżonką Brigitte wyruszył z wizytą do Azji Południowo-Wschodniej, mając na celu wzmocnienie francuskiej obecności na arenie gospodarczej i dyplomatycznej. W niedzielny wieczór para prezydencka dotarła na lotnisko w Hanoi. Ich przyjazd do Wietnamu przykuł uwagę mediów z całego świata – byli nagrywani i fotografowani niemal bez przerwy.

Podczas opuszczania samolotu, jeden z reporterów Associated Press przypadkowo uchwycił niecodzienną scenę: Brigitte Macron zdawała się spoliczkować swojego męża, a następnie go odepchnęła. Kilka sekund później para zachowywała się tak, jakby nic się nie wydarzyło.


Zachowanie Brigitte Macron natychmiast wzbudziło zainteresowanie internautów i mediów. Rozpoczęły się spekulacje, czy między małżonkami nie doszło do poważniejszego konfliktu. Emocje podsycił fakt, że Emmanuel Macron już wcześniej zmagał się z kontrowersjami – zaledwie dwa tygodnie wcześniej musiał odpierać oskarżenia o przyjmowanie kokainy.

Macron: „To fake newsy i rosyjskie trolle”

Macron postanowił uciąć spekulacje i wyjaśnił, że między nim a Brigitte nie doszło do żadnej kłótni – było to jedynie przekomarzanie się. Zaznaczył też, że zamieszanie wokół incydentu napędzają rosyjskie trolle, którym zależy na osłabieniu jego pozycji.

– Moja żona i ja po prostu żartowaliśmy. To był tylko niewinny żart, ni mniej, ni więcej. A teraz robi się z tego niemal katastrofa geopolityczna. Stało się to pretekstem do opowiadania bzdur. Widzę mnóstwo ludzi, którzy poświęcają ogrom czasu na analizowanie tego filmiku. A do tego dochodzą Rosjanie, którzy są świetnymi animatorami takich spekulacji, oraz ekstremiści we Francji, którzy chętnie podchwytują takie treści. W systemie wciąż jest wielu oszołomów. Wszyscy powinni się uspokoić i skupić się na prawdziwej wersji wydarzeń – podkreślił Macron.


na zdjęciu: prezydent Francji Emmanuel Macron wraz z żoną Brigitte Macron. fot. PAP/EPA/LUONG THAI LINH

Salonik


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj45 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka