Z Jasińskim przyjechałeś do Radomia.
Chcę zobaczyć, czy istnieją dla ciebie jakiekolwiek granice.
PiSowscy propagandziści, w swojej brzydocie, próbują zakłamywać fakty, podając tylko pierwszą część procesu rotmistrza Witolda Pileckiego.
Wobec tego, niejako w uzupełnieniu, podaję chronologiczne fakty, nie przypuszczałem, że siła propagandy pisowskiej jest tak duża, to z jednej strony, z drugiej, że wiara piswyznawców na przyjmowanie kłamstw jest tak ślepa.
Rotmistrz Witold Pilecki został zatrzymany przez UB w maju 1947 r.
Do marca 1948 roku prowadzone było wobec niego brutalne śledztwo.
15 marca 1948 roku wyrok śmierci na Pileckiego wydał Wojskowy Sąd Rejonowy W Warszawie w składzie ppłk Jan Hryckowian, kpt. Józef Badecki i kpt. Stefan Nowacki.
Oskarżycielem przed WSR był mjr Czesław Łapiński, i to on domagał się kary śmierci dla Pileckiego i jego trzech podkomendnych.
Po tym procesie sprawa przeszła do Najwyższego Sądu Wojskowego, jako wyższej instancji.
3 maja 1948 r. Najwyższy Sąd Wojskowy w składzie: płk Kazimierz Drohomirecki(przewodniczący),ppłk Romana Kryże i mjr Leo Hochberg wyrok śmierci na Pileckiego utrzymał w mocy.
ppłk ROMAN KRYŻE - OJCIEC ANDRZEJA KRYŻE WICEMINISTRA W RZĄDZIE PIS-U, BLISKIEGO WSPÓŁPRACOWNIKA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO-, BYŁ KOMUNISTYCZNYM SĘDZIĄ, KTÓRY SKAZAŁ ROTMISTRZA WITOLDA PILECKIEGO NA ŚMIERĆ.
25 MAJA 1948 R. OK. GODZ 22.OO W ODDZIELNIE STOJĄCYM BUDYNKU ZA X PAWILONEM, KTÓRYM RZĄDZIŁO MINISTERSTWO BEZPIECZEŃSTWA PUBLICZNEGO, WYKONANO WYROK ŚMIERCI PRZEZ STRZAŁ W TYŁ GŁOWY.
Inne tematy w dziale Polityka