Jeśli rząd myślał, że my będziemy siedzieć w miejscu i będziemy myśleć, w jaki sposób inaczej zmusić rząd do rozmów, to ma rację i pan premier Tusk powinien wiedzieć, że „Solidarność” nie odpuści. Będziemy walczyć, aby ustawa „67” została wyrzucona do kosza – powiedział Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”, w Kontrwywiadzie RMF FM.
Duda wypowiedział się również na temat informacji, z której wynika, że 29 września podczas manifestacji organizowanej wspólnie z PiS ma zostać ogłoszony kandydat tej partii na premiera. „To co się dzieje wokół tego wirtualnego premiera, to jest tylko nakręcanie się przez dziennikarzy i polityków. Ludzi to kompletnie nie interesuje” – powiedział przewodniczący. „Jestem przekonany, że 29 września będzie dniem ludzi, którzy tam przyjadą” – dodał. Jego zdaniem najpierw należy przygotować rozwiązania problemów i pozbyć się obecnego rządu, a dopiero później zastanawiać się nad nazwiskiem premiera.
Poza tym Piotr Duda poruszył w rozmowie kwestię uprawnień polskich związkowców. „W Polsce związki zawodowe nie mogą sięgnąć po najgroźniejszą broń, czyli strajk przeciwko polskiemu rządowi. Możemy strajkować tylko przeciwko pracodawcom, a inni związkowcy – Hiszpanie, Niemcy, Francuzi – mają taką możliwość. Dlatego będziemy domagać się na forum międzynarodowym, aby zapisać – skoro się globalizujemy – żebyśmy mieli prawo do strajku ponadnarodowego oraz strajku przeciwko rządowi.
Cała rozmowa w RMF FM
Inne tematy w dziale Polityka