Chcecie wiedzieć, dlaczego Kaczyńscy dotąd nie zabrali głosu na temat gloryfikowania Bandery przez przyjaciela Lecha Kaczyńskiego – Wiktora Juszczenkę?
To wam powiem.
Bo Jarosław wie już, że Lech nie zostanie wybrany na drugą kadencję.
Wiele wskazuje na to, ze w ogóle nie wystartuje, jako kandydat.
Ale może Jarosławowi jeszcze się przydać.
Bardzo.
Stary w jak zawsze dobrym tekście pisze:
„Nabrzmiewa problem ukraińskich czystek etnicznych na Wołyniu. Ksiądz Isakowicz Zaleski zapowiada na piątego lutego protest przeciwko zapominaniu o nich zarówno przez nasze władze jak i gloryfikowaniu Bandery, patrona UPA, przez włodarzy Ukrainy. Chcieliby pojednania bez pamiętania o przeszłości? Nie bardzo się chyba uda.”
Wykorzystywanie dobrych intencji i prawości księdza Isakowicza-Zalskiego do spraw stricte politycznych widzimy nie pierwszy raz. Nie wiem, być może ksiądz robi, co robi, z pełną świadomością drugiego dna spraw o które walczy. Bardziej jednak prawdopodobne wydaje mi się, że w swojej szczerości nie dostrzega manipulacji jego dobrymi intencjami.
Rzecz w wyborze daty protestu. 5 lutego.
Rzecz we wczorajszej wizycie w Krakowie Jarosława Kaczyńskiego ( TU mieszka ksiądz Isakowicz-Zaleski) i jego spotkanie z szefami mediów regionalnych.
Jaki to ma związek?
A jako KTO Jarosław Kaczyński spotkał się ze zwołanymi z całej Polski szefami mediów?
Kim on jest dla nich?
Ano, taki to ma związek , że Kaczyński wydał właśnie instrukcje mianowanym przez siebie wszystkim „Mariuszom Kamińskim” od mediów – jak mają zachować się 5 lutego, podczas zaplanowanego protestu. Jak i kiedy należy pokazywać, nagłaśniać i nadać specjalny charakter akcji księdza Isakowicza-Zaleskiego. A co należy wyciszyć.
Nawet, jeśli odbędzie się to ze szkodą dla Lecha Kaczyńskiego, obciąży go moralnie, jako protektora Wiktora Juszczenki.
Dlaczego – zapytacie?
Przecież to oczywiste – Jarosław Kaczyński potrzebuje akurat w ten piątek, 5 lutego 2010 roku sensacji odpowiednio prezentowanej, by skupić na niej uwagę widzów i słuchaczy, zwłaszcza mieszkańców „ściany wschodniej”, tradycyjnie głosujących na PiS.
5 lutego 20101 roku Jarosław Kaczyński będzie zeznawać, jako świadek przed sejmową komisją do spraw hazardu!
http://stary.salon24.pl/154162,wf
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka