Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
118
BLOG

Trzeba się będzie żegnać....

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 138

 

Nic nie pomaga.

No nic. Zupełnie. Co byśmy nie wymyślili, czego byśmy się nie uczepili, jaki pomysł byśmy nie wygrzebali z głów do myślenia o Polsce przecież nienawykłych – wszystko na nic.

Ten Tusk.

Ten cholerny Tusk wszystko nam zepsuł. I psuje nieustająco nadal.

Taka pięknie przygotowana akcyjka odznaczeń byłych studentów – członków NZS, miała przynieść wsparcie i poparcie. No i nie przyniosła. Obrazili się, jakby im coś szkodziło, że przy okazji nagrodzi się paru wiernych chłopaków od Jarka. Wiecznie im szkodzi. Oddają te odznaczenia, nie chcą ich. Jakby do nich „chlebowe” było przypisane – nie oddawaliby. Ale bez tego – oddają, bo mówią, że kogoś pominięto, że to partyjniackie, pisowskie odznaczenia, że to tylko taki nasz pijar, że się podpinamy pod nazwiska ...A przecież Mariusza nie zatrudnimy już, więc niech chociaż mu ten order na otarcie łez zostanie i na wieczną pamiątkę. Zwłaszcza, że mogą mu się dobrać do skory i te zarzuty mogą mieć konsekwencje prawne. No, ale cośmy się naodznaczali swoich – to nasze! A te trochę przez niewdzięczników odesłanych? Nie nasze zmartwienie.

Wymyśliliśmy we dwóch, że wzburzymy naród patriotycznie. Jak w sejmie PO uchwalać będzie sobie ustawę o zmianach w IPN – to my, znaczy się,  Kurtyka, zarządzimy ekshumację Pyjasa. A że matki jego nikt o zgodę nie zapytał? I mówią, że ona się na ekshumację nie zgadza? A że niewiele to już zmieni? A że w grobie pochowane nad Pyjasem są dwie następne osoby? A kogo to obchodzi. Trzeba ruch robić. Ludzi wzburzyć – bo przecież jak nam zabiorą IPN, jak dadzą jakieś to nowe kolegium, jak wywalą Kurtykę, Urbańskiego i kilku naszych i dopuszczą do archiwów wszystkich chętnych – to ratuj się kto może...Nie da się już teczuszek wyciągać pojedynczo. I nasze ulubione haki tylko do spalenia się będą nadawać.

I po cośmy te piwnice zapełniali? Po cośmy zwozili te akta WSI? Nocą, podstępnie. ( A swoją drogą – cośmy się uśmiali z miny, jaką musieli mieć Tusk z Klichem!) Po co nam Antek starał się wygrzebać wszyściutko co tylko się dało komuś przypiąć?

A teraz na dodatek ojczulek uruchomił swojego Nowaka ( nie, nie tego naszego z UJ, tego od Zyzaka, ten ma na imię Andrzej) ale tego z dawnego zarządu SD, Jerzego Roberta – i odgrażają się, że albo Krasnodębski albo Kluska będą lepsi od Kaczyńskich! Też coś!.

Już my wiemy dobrze o co im chodzi. Te jedynki na listach wyborczych. I do samorządu i do parlamentu. A gdzie my mamy naszych ludzi z Kancelarii upchać? Szantażyk zastosowaliśmy zgrabny wobec swoich. To znaczy tych dalszych swoich. Z PiS. Nie z PC. Niech się starają w terenie. Niech zbudują poparcie na wygraną dla nas w wyborach prezydenckich – bo jak nie, to niech się pożegnają z dobrymi lokatami na listach. I co? I nawet nie drgnęło w sondażach. Połowa tych od Jarka nas nie popiera. A on im miejsca na listach dobre dał i mają teraz coś z tego. Tyle stołków. Tyle kasy! I myślą, że będą mieć wiecznie?

No i jak się wali – to wali się wszystko. I zawsze nie w porę.

Tyle spraw można byłoby nagłośnić, zrobić z nich hity marketingowe, pokazać,  ludzi wzruszyć i poruszyć... a tu nic...

Nawet ten kongres jarkowy jakoś tak do kitu …

Co im strzeliło do łba, by o naszej koalicji z Grześkiem w mediach mówić? Młodzi to i narwani. Palą się do władzy. Ale taka wyrywność nam szkodzi. Owszem, wierni są., ambitni też. Ale mądrych nie mamy. Ot, co!

I jak mogliśmy przegapić te prawybory. Przecież już po tej nieudanej ( a mogła być taka piękna, gdyby nie przegłosowali, że nasze rządy też będzie komisja badać!) hazardowej – wiadomo było, że Donek nie podaruje. Już coś wymyśli, żeby nam bokiem wyszło. No i wymyślił. Najpierw jak grom z jasnego nieba – Donek zrezygnował ze startu w wyborach. Pokazał, że jest ponad – bo my niby mamy parcie na żyrandol a on nie. No, mamy i co z tego? Przecież nie dla żyrandola ale dla tego co w piwnicach BBN zgromadziliśmy.

Potem te prawybory. A my, jak zawsze zamiast od razu się kapnąć czym to grozi i przeciwdziałać – uruchomiliśmy naszych , by się z tych prawyborów platformianych pośmiali w mediach i w tym całym Internecie. A Donek, cholera, całkiem na serio to rozkręcił. I media, te nasze media o niczym innym dniami i nocami nie trąbią tylko o PO, Tusku Komorowskim i Sikorskim. I wtłukują ludziom w głowy, że to są zwycięzcy. O nas albo źle, albo nic. Albo jak już któryś z naszych wystąpi – to taka wazelina i tak głupio a i po chamsku, że lepiej, żeby siedział cicho, bo ludziska tylko się śmieją z nas..Cały marzec na nic! Pewnie, że robimy co możemy, żeby nie wyszło im na zdrowie. Ale co można – gdy narodowi to się podoba? I naród czeka na tego, kogo Platforma im wybierze, jak na jakiegoś mesjasza. No, bo to będzie nowy prezydent.

A ta nagroda dla Donka w Akwizgranie, w maju? Ten prestiż światowy? Angela laudację mu zrobi. Mówią, że jeszcze nikomu urzędujący kanclerz Niemiec takiego zaszczytu nie wyświadczył. Na liście też same sławy i nazwiska przednie. I nie ja, nie brat, a ten Tusk! I maj też nie nasz. Na dodatek termin zgłoszeń oficjalnych do PKW akurat w maju.

Trzeba się będzie żegnać...niestety... trzeba będzie...

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Polityka