Szanowny Panie Marszałku
Jeśli czyjąś wolę winien Pan uszanować, a takie domagania słyszę od kilku dni – to z pewnością nie wolę ś.p. Lecha Kaczyńskiego.
Polska nie była własnością zmarłego prezydenta, by uznawać, że jego osobista wola stawiana może być ponad wolą obywateli.
Pomijając fakt, że nie znamy woli Lecha Kaczyńskiego, a jedynie przekaz jego pracowników powołujących się na rozmowy z nim – to istotne jest, że zamiary ludzi związanych z kancelarią Lecha Kaczyńskiego i obecnego Kolegium IPN wydają się jasno wskazywać na cel, jaki się kryje za domaganiem się przekazania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
I nie jest nim ani potrzeba zbadania zgodności z Konstytucją, ani wątpliwości co do tej rozszerzającej Polakom dostęp do akt, ustawy.
Jedynym powodem jest nadzieja, że obecne Kolegium zyskałoby na czasie i mogłoby dokonać w zgodzie z obowiązującą jeszcze ustawą wyboru nowego prezesa IPN, którego kadencja gwarantowałaby dostęp do archiwów na zasadach znanych nam z ostatnich lat a sam IPN nadal byłby igraszką w rękach polityków. Zapewne chodzi też o prywatną i osobistą sytuację ludzi, którzy woli politycznej a nie kompetencjom zawdzięczają swoje funkcje w IPN.
Dlatego powtarzam - nie wolę Lecha Kaczyńskiego winien Pan uszanować – a wolę większości Polaków, którzy w wolnych, demokratycznych wyborach wybrali swoich posłów i senatorów, by w ich imieniu tworzyli prawo.
Wybrani i rządzący Polską podjęli pracę nad ustawą.
Następnie glosując wyrazili wolę wprowadzenia jej w życie.
Był Pan wśród nich.
Jeśli już jako pelniący obowiązki prezydenta państwa , winien Pan mieć na uwadze czyjąś wolę – to wolę Sejmu i Senatu Najjaśniej Rzeczypospolitej Polskiej.
A gdy mówimy o zmarłych tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem - ich patriotyzmie i oddaniu Polsce – to winien Pan uszanować przede wszystkim wolę współtwórcy tej ustawy, wielkiego, skromnego człowieka o zasługach dla Polski trudnych do przecenienia, pierwszego, ktory wypisal na murach głośne: NIE ZAPOMNIMY KATYNIA – Arama Rybickiego.
Panie Marszałku, proszę o niezwłoczne podpisanie ustawy o IPN.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka