Nie, nie będę powyższym wymyślał od królików…
Mam wspomnienie. Moja matka miała kolegę z liceum, czasami do nas przyjeżdżał.
Był księdzem. Rodzice trochę się zeń podśmiewali, bo ksiądz był zamiłowanym różdżkarzem i nie ruszał się z domu bez wahadła radiestetycznego.
Jeszcze w latach 80 w naszym kraju byle specjalne osobne rekolekcje dla różdżkarzy…
Jak to się ma do tytułu? Otóż, każdy biblista zgodzi się z tym, że trzej przybysze ze wschodu byli astrologami.
Jak ma się horoskop do wahadła? Dzisiaj słyszymy jednym tchem: horoskop, joga, homeopatia, radiestezja, szatan, piekło.
I co z tego?
Czy nie mam większych problemów ? Mam.
Czy można cofnąć czas? Też bym chciał.
A przecież mi żal, że te niecałe dwie dekady temu ci, którzy zdecydowali się w Polsce pozostać i wkrótce obudzili się w innej Polsce, towarzyszyli tym, którzy zdecydowali się pozostać w Kościele i też obudzili się w Kościele tak innym, jakby mało było na świecie trudnych decyzji, które dają siebie żałować.
Inne tematy w dziale Rozmaitości