https://twitter.com/ROBERT_FOXER/status/1543234378129629185
Posłuchałem.
Nie to bym prezesowi nie ufał, ale jednak nie zamierzam, mimo namów deMOkratów
jechać do Berlina kupować euro po 3 zeta i sprzedawać po 5 zeta w Warszawie.
Obelgę zawartą w tekście twitta ignoruję - już przywykłem
do tego stylu wypowiedzi. Oni po prostu tak już mają.
Tu i tak subtelnie, jak na deMOkratycznych.
Kaczor zupełnie odleciał, czy tylko trochę przesadził?
Trochę przesadził. Nie wiem jak wyliczył te 3 zeta/euro porównując Polskę z Niemcami, bo nie wiem w oparciu o jaki koszyk towarów i usług szacował parytet siły nabywczej. Jeśli opierał się na tym najprostszym (tzw. wskaźnik BigMaca) to wartość jednego niemieckiego euro rzeczywiście wynosi właśnie ok 3.1 zł (a jeśli np. tylko na benzynie95 to ok. 4.1 zł.. itd - wszystko zależy od koszyka).
Z tymi powrotami też trochę przesadził. Owszem, zmieniło się i jest coś na rzeczy, skoro szkopy narzekają, ze nie ma kto im zbierać szparagów i obsługiwać domów starców (okazało się, że zaimportowane refugisy, śniadzi lekarze i inżynierowie jakoś się do tego nie nadają). I wyraźnie mają do Polski pretensje o brak taniej siły roboczej. I bardzo liczą, że Tusk to naprawi, że znowu będzie-tak-jak-było. W końcu po coś inwestują w tę Platformę dowcipnie nazywaną Obywatelską, w tę obronę deMOkracji.
Natomiast na pewno tylko z powodów ekonomicznych nie wraca wysokowykwalifikowana kadra. Tak dobrze jeszcze w Polsce nie jest. I nikt tak nie twierdzi. Nikt nie ma wątpliwości że Polska nadal jest uboższym krajem od Niemiec. Niektórzy wracają, ale z różnych innych powodów.
-
Komentarze