Dlaczego PiS generalnie nie radzi sobie z różnymi anarchistami?
Dlatego nie strzela do demonstrantów, nie pacyfikuje KODu, nie pałuje ubywateli itd.
Wysnułem sobie kiedyś takie wyjaśnienie, że PiS koniecznie chce nie być takie jak PO. Dobry kierunek.
Oczywiście można to samo ująć inaczej, tak by nie definiować PiSu za pomocą PO:
PiS (w przeciwieństwie do PO, ale tez „po prostu”) szanuje obywateli nawet jeśli
są jego zagorzałymi przeciwnikami i nie posuwa się w stosunku do nich do użycia siły,
jeśli tylko jest to możliwe.
To jest róznica między PiSem a resztą. PiS funkcjonuje raz lepiej, raz gorzej, ale samodzielnie.
Ma własne (raz lepsze raz gorsze, ale własne i w miarę możliwości realizowane) idee, koncepcje, cele.
AntyPiS bez PiSu nie istnieje (podobnie jak antyklerykałowie bez KK, itd),
AntyPiS nie ma swoich koncepcji poza jedną: przeciwstawiać się PiSowi.
Wracając do okupantów. Gdyby PiS było prostym antyPO to po prostu
(właśnie by postępować przeciwnie) wyniosło by okupantów na zewnątrz D.W. „Sejm”
w mniej lub bardziej elegancki sposób. A jednak tego nie robi.
Jest proste wytłumaczenie: bo ich (mimo wszystko, mimo ewidentnej hucpy) szanuje.
Za proste? Za ładne? Zbyt słodko brzmi?
Znalazłem tez inne wyjaśnienie: PiS "nie radzi sobie" z okupantami, bo jest mu to na rękę:
https://twitter.com/i_adi1280/status/999305500415152130
Dlaczego paradoksalnie protest niepełnosprawnych w sejmie może pomagać PiS?
=> w tym czasie nikt inny nie będzie protestował
=> totalniacy pokazują swoją nieskuteczność
=> media antyrządowe zajmują się Iwonką
=> nic więcej się nie przebija
=> odwiedzający to idioci
Pewnie można podać jeszcze kilka innych powodów
(byle się nie zagalopować jak nasz przezacny salonowy Norach,
zapisujący ubywatelkę Xięznę i jej towarzyszy do putinowskiej agentury PiSu).
https://www.salon24.pl/u/rk1/868000,antydemokraci-beda-nazywac-siebie-demokratami
PS.
-
Komentarze