Zauważyłem, że notki o pięknej EUropejskiej inicjatywie "euroweek" wspieranej
przez deMOkratyczny TVN, byłych POwskich wojewodów dolnośląskich i prezydenta
Komorowskiego jakoś nie cieszą się zainteresowaniem blogerów deMOkratycznych.
Dziwne.. no jakże to tak? Taki śliczny postępowy brainwashing, a wy nic?!
Niektórzy inni blogerzy trochę uważniej przyjrzeli się wolontariuszom,
którzy z poświęceniem integrują z postępem zacofane polskie dzieci
(najczęściej ze szkół podstawowych z małych ośrodków).
http://bmiroslawska.pl/euroweek-razy-trzy/
fragment stamtąd:
także tak.
PS.
do prawackich hejterów, rasistów przebrzydłych:
Co prawda, wersja o nativach od angielskiego poszła szczekać, ale..
Nie jest prawdą, że wolontariacko udzielali się
wyłącznie młodzi kolorowi mężczyźni z importu!
Na euroweekach były też białe jak śnieg i niewinne jak lilije
słowiańskie wolontariuszki płci żeńskiej:
szach-mat, prawaki :)
-