Dlaczego Jerzy Owsiak tak zaszedł za skórę polskiej prawicy? Co roku słychać tą samą nieprzychylną śpiewkę pod jego adresem. O co chodzi? O rzekomą konkurencję dla Caritas, często podawany jako kontrargument? A może o przystanek Woodstock (swoją drogą ,,świetny argument'' w XXI wieku żeby psioczyć na koncert i biwakowanie)? Że Owsiak nie jest ascetę i też musi sobie coś do garnka wrzucić? A może o to, że Owsiak swoją akcją wspiera służbę zdrowia (oczywiście jest ona na żenującym poziomie w Polsce i władze te jak i poprzednie zasługują na poważną krytykę, ale przecież jakby było lepiej, to opieka zdrowotna jest czymś takim, że zawsze znajdzie się coś, gdzie przydałoby się większe wsparcie)? A może komuś się nudzi i krytykuje ot tak dla zabicia czasu? A może chodzi o coś zupełnie innego? W każdym razie dla mnie to już robi się nudne.
Nie żebym jakoś specjalnie chciał bronić obecną służbę zdrowia, ale na koniec warto wspomnieć że to nawoływanie prawicowców czy ich części jest o tyle żałośniejsze, że krytykuje to prawica z właśnie której to trybun stąd i owąd słychać głosy w stylu: ,,zlikwidujmy państwową służbę zdrowia - bogatsi ubezpieczą się prywatnie, a dla biedoty będą fundacje z dobrowolnych datków". Tak, już to widzę, skoro nawet takie WOŚP spotyka się z nieokiełznaną krytyką co poniektórych.
Nie pozdrowienia dla wszystkich haterów WOŚP.
Inne tematy w dziale Polityka
