Musimy mieć realne spojrzenie na Berlin i jego interesy, być ich świadomi, a być może okaże się wtedy, że te interesy są w pewnej mierze wspólne i możemy razem działać. Musimy jednak być świadomi, że Niemcy cynicznie realizowały własne interesy i do tego dokładały moralno-etyczną otoczkę (profesor Musiał; dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego przy IPN)
Wszelkie rozważania na temat tak ostatnio popularny i denerwujący, jak sprawa rekuperacji równowartości 200 polskich czołgów T72M, które już dawno walczą na ukraińskim froncie, podobno na podstawie umowy (ustnej, albo pisemnej) zawartej między polskim Ministerstwem Obrony, a jego niemieckim odpowiednikiem i oczywiście Ministerstwem Obrony Ukrainy, powinniśmy zacząć (poniewczasie niestety) od przestudiowania wiarygodności kontrahentów, biorących udział w tej trójstronnej umowie zbrojeniowej. Proszę się nie śmiać, albowiem i autor notki, jak i szanowni czytelnicy są tylko obserwatorami całej olbrzymiej być może afery, tak właśnie: AFERY, która tylko dzięki wybuchowi wojny i wewnętrznemu rozłamowi w niemieckiej koalicji rządzącej, powoli wypływa na światło dzienne. Co to za AFERA zapyta niecierpliwy czytelnik?
Zaprezentuje link:
https://www.salon24.pl/newsroom/1228662,niemcy-chcialy-rozbicia-politycznego-w-polsce-ujawniono-zaskakujacy-szyfrogram-z-1990-roku
To powinno przyspieszyć wyjaśnianie, tak oczywiście, ze chodzi o ów szyfrogram nr 3398 z czerwca 1990 roku, o wypowiedz Helmuta Kohla z roku następnego, a to przecież czubek ledwie góry lodowej.
Niemcy jednoczące się w jeden organizm, szlochające nad końcem Imperium zła – ZSRS i planujące wrogie akty wobec Polski. Dla nas odkrycie takiej prawdy DZISIAJ to szok, choć być może w nawale informacji ta sprawa przeszła by bez echa, gdyby nie krętactwa Olafa Scholza, aktualnego kanclerza Niemiec wokół dostaw broni na Ukrainę i ogólnie wokół sytuacji w jakiej znalazło się nagle i NATO, i Unia Europejska. To dzięki temu pożytecznemu (dla nas) i***cie nagle wylazły nie tylko takie sprawy, jak powiązania jego partii (SPD) z Gazpromem, ale i ogólne umoczenie całej klasy politycznej Niemiec w kontakty bezpośrednie (lub pośrednie) ze służbami wywiadowczymi Federacji Rosyjskiej, klasy obecnie rządzącej, jak i tej „na zasłużonej emeryturze” (Schroeder, były kanclerz). IPN ponoć trzymał w trzęsących rekach ów szyfrogram, dokument, choć archiwalny, to w zasadzie dyskwalifikujący Niemcy, jako naszego i sojusznika, i kontrahenta w jakiejkolwiek sprawie, a już w sprawie pozyskania ichniego uzbrojenia, to na pewno!!! Trzymali ten dokument w uapkach pewnie w chwili, gdy decydowało się przerzucenie 200 czołgów na Ukrainę.. szkoda, ze nie ujawniono tego wtedy, ale no tak, mogłoby to zatrzymać transport, a bez naszych tanków Donbas by mógł paść, jak Pies Pluto.
Niemcy, Niemcy…
Proszę mi wyjaśnić, czy nie mam racji? Śmiało możemy nazwać to państwo O****LANDEM, śmierdzącym na całą Europę z****ą ZACHODU!!! (to ciężkie oskarżenie, a wiec wole wygwiazdkować)
Właściwie dalsza analiza na temat pozyskania (lub raczej nie) czołgów typu Leopard od niemieckiej Bundeswehry nie ma sensu. Dlaczego?
Niemcy zrobiły z Polski i Ukrainy wała und frajera. Myślę, ze być może „ktoś z branży zbrojeniowej”, a nawet z samego ReihnMetall obiecał nówki sztuki Leopardy typu 7 w liczbie konweniującej z wartością oddanych na Ukrainę T72M, ale po pierwsze zniknął w tzw. „najbliższej bramie”, czyli rozpłynął się w biznesowym powietrzu zaraz po tym, jak nasz ukochany Premier pochwalił się, ze towar (czołgi polskie T72M) dojechał na Ukrainę; a po drugie, to równie dobrze możemy czekać, aż inny szalbierz – Macron nam podaruje w ramach współpracy europejskiej Tour Eiffel, bo tych czołgów fizycznie nie ma, jeszcze nie zostały wyprodukowane, a poza tym może niedługo przeczytamy wywiad z jakimś niemieckim kłamczuchem, a w nim: .. właściwie dlaczego MY? NIEMCY mamy Polaczków zbroić? (Olaf, Olaf) hehehe (śmiech przez łzy)
RobertzJamajki
