Przepraszam, przepraszam wszystkich...
Nie miałem internetu od 26 octobra.
Freebox jako dostawca FreeWifi zastosował w obronie „czystości przesyłu” selekcje negatywna, tzn. „jeden kod – jeden komp” i szlag bombki strzelił, a kafejki internetowe przezywają boom, jak nigdy.
Teraz większość „wolnych internautów” musiała popełnić „moralne harakiri” i wykupić płatny akces kablowy i ja tak zrobiłem :(,
ale modem otrzymam dopiero pod koniec listopada, bo kolejka, jak w mięsnym przed Świętami.
Ale Polak potrafi :)
Posiadam bowiem cala szpaltę czynnych kodów Free i rzecz polegała na tym, żeby trafić na moment, gdy komuś się wyłączy komp, albo ktoś zasłabnie,
takie życie:
Być albo nie być, oto jest pytanie.
- Jest li w istocie szlachetniejszą rzeczą
- Znosić pociski zawistnego losu
- Czy też, stawiwszy czoło morzu nędzy,
- Przez opór wybrnąć z niego? - Umrzeć - zasnąć -
- ...bez jaj, chyba ten nowy kod nie jest po nieboszczyku?
W każdym razie teraz ja zabezpieczam mój kod. Komp stoi na specjalnym stoliku chłodzącym, żeby się procek nie przegrzał. Opcja „nigdy nie wyłączaj” włączona i heja :)))
Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok
Zapraszam na mój blog:
https://robertzjamajkisite.wordpress.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości