Robred Robred
311
BLOG

Frank Zappa - Wazoo

Robred Robred Kultura Obserwuj notkę 5

 

Frank Zappa - Wazoo

Po nagraniu dwóch fascynujących płyt z pogranicza jazzu i rocka "The Grand Wazoo" i "Waka Jawaka" Frank Zappa wyruszył na krótkie tournée z 20-osobową orkiestrą. Z efektami tej podróży możemy zapoznać się dopiero teraz 36 lat po dokonaniu tych nagrań. Na podwójnej płycie wydany został bez upiększeń cały koncert tej orkiestry, a dodatkowym smaczkiem jest fakt, iż był to ostatni koncert na tej krótkiej trasie.

Ci co choć z grubsza znają niemały dorobek płytowy Zappy, zapewne westchną, iż jest to kolejna płyta wydana przez rodzinę Zappy, która w ten sposób chce jeszcze trochę pieniędzy wycisnąć z legendy nieżyjącego muzyka. Może tak jest, ale w przeciwieństwie do wielu płyt wydanych po śmierci Zappy, ta naprawdę zasługuje na uwagę z dwóch co najmniej powodów:
1. Muzyka na niej zawarta jest naprawdę znakomita i mimo upływu czasu broni się sama,
2. Ta płyta dokumentuje jeden z mniej znanych fragmentów bogatej drogi artystycznej Zappy.

Przechodząc do rzeczy, pierwsza płyta zaczyna się od przydługiego gadanego intro, podczas którego Zappa dowcipnie przedstawia wszystkich muzyków i każdy z nich ma możliwość zagrania paru nut na instrumencie. Niby nic wielkiego, ale naprawdę czuje się narastającą atmosferę późniejszego wspaniałego koncertu. Przedstawianie muzyków kończy się na Tony Duranie i kiedy zapada zapowiedź tym chropawym głosem Zappy "And Tony Duran on slide gitar", Duran intonuje na swojej gitarze ten niezwykły motyw początkujący "The Grand Wazoo (Think It Over)". Zapewniam was, że aż ciarki przechodzą po ciele.

Dalej następuje to co słyszeliśmy już na studyjnej płycie, ale gra jest bardziej rozluźniona, pełna nieoczekiwanych zwrotów. Prawdziwa magia. Niesamowita rzecz, do której można wciąż wracać, bez obaw, że się ją osłucha do obrzydzenia.

Kolejnym utworem na płycie jest "Approximate", wielokrotnie później grany na koncertach Zappy, ale już nigdy w takim składzie. To z kolei utwór o tak luźnej formie, z lekka waham się czy nie nazwać go free jazzowym, który w zależności od tego kto go grał i kiedy, jak kameleon zmieniał się od parominutowej miniatury do prawdziwego kilkunastominutowego eposu z intrygującymi plamami dźwiękowymi syntezatora i wspaniałym solem perkusyjnym jak na tej płycie.

Płytę nr 1 kończy "Big Swifty" z "Waka Jawaka". I ten utwór znacząco różni się od swojego studyjnego pierwowzoru, co nie powinno dziwić tych, co znają Zappę, gdyż jego niespokojna natura nie pozwalała mu na bezrefleksyjne odgrywanie studyjnych kawałków. Dla Zappy żywiołem były koncerty, dlatego tak mało w jego dorobku jest prawdziwie studyjnych płyt. W tym utworze chciałbym zwrócić uwagę na grę basisty, Dave’a Parlato. Trudno opisać jego wyczyny, ale słuchając ich ręce same składają się do oklasków.

Druga płyta, w zasadzie jest wypełniona suitą "The Adventures Of Greggery Peccary", znaną z płyty "Studio Tan", wydanej dopiero w 1978 roku. O ile jednak na wersji z płyty "Studio Tan" mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju swoistym dla Zappy musicalem, to na tej płycie nie ma żadnych partii śpiewanych, mówionych czy deklamowanych. Istnieje tylko muzyka, całkiem ciekawa, czasami jakby przeniesiona jakby z Warszawskiej Jesieni. Tak czy owak mamy do czynienia z trzydziesto parominutową muzyczną ucztą.

Drugą płytę dopełniają dwa krótkie utwory zagrane na bis: "Penis Dimension" znany z płyty "200 Motels", na tej płycie tylko w skróconej wersji instrumentalnej, którą Zappa określił jako walc i "Variant I Processional March", który później ukaże się na płycie "Sleep Dirt" jako "Regyptian Strut". Nie wnoszą one zasadniczo wiele do tego wspaniałego koncertu, bo przecież opus magnum nastąpiło już wcześniej.

Porażająca płyta, którą każdy fan Zappy - i nie tylko - powinien mieć obowiązkowo w swoim zbiorze.

 

Frank Zappa – Wazoo (Vaulternative, 2007)

Boston Music Hall, Boston, MA
September 24, 1972

 


  Frank Zappa - guitar and white stick with cork handle
  Tony Duran - slide guitar
  Ian Underwood - piano and synthesizer
  Dave Parlato - bass
  Jerry Kessler - electric cello
  Jim Gordon - electric drums
  Mike Altschul - piccolo, bass clarinet and other winds
  Jay Migliori - flute, tenor sax and other winds
  Earle Dumler - oboe, contrabass sarrusophone and other winds
  Ray Reed - clarinet, tenor sax and other winds
  Charles Owens - soprano sax, alto sax and other winds
 Joann McNab - bassoon
  Malcolm McNab - trumpet in D
  Sal Marquez - trumpet in Bb
  Tom Malone - trumpet in Bb, also tuba
  Glenn Ferris - trombone and euphonium
  Kenny Shroyer - trombone and baritone horn
  Bruce Fowler - trombone of the upper atmosphere
  Tom Raney - vibes and electric percussion
  Ruth Underwood - marimba and electric percussion


Album 1

 

1.  Intro Intros    [03:19]

 

2.  The Grand Wazoo (Think It Over)    [17:21]

 

3.  Approximate    [13:35]

 

4.  Big Swifty    [11:49]

 


Album 2

 

1.  "Ulterior Motive"    [03:19]

 

2.  The Adventures Of Greggery Peccary: Movement I    [04:50]

 

3.  The Adventures Of Greggery Peccary: Movement II    [09:07]

 

4.  The Adventures Of Greggery Peccary: Movement III    [12:33]

 

5.  The Adventures Of Greggery Peccary: Movement IV -- The New Brown Clouds    [06:07]

 

6.  Penis Dimension    [03:35]

 

7.  Variant I Processional March    [03:28]

Robred
O mnie Robred

Uwaga!!! Pobrane elementy dotyczące street artu, o ile nie dotyczą Warszawy, nie pochodzą od autora strony Information is not knowledge Knowledge is not wisdom Wisdom is not truth Truth is not beauty Beauty is not love Love is not music Music is THE BEST FRANK ZAPPA (Packard Goose) INNI O MNIE "Sam się idź leczyć, gnido" Artemida - Moderna "Jesteś damskim bokserem, towarzyszu" Flamenco "Nieuk aspirujący do grona idiotów" Jakub46 "Jest pan zwykłym chamem" - Samotny Wilk ADH "Bo jesteś zwykłym debilem" - Asmodeus "Za chamskie słownictwo. Blok." - Stary "Pisząc jak bydlak, stajesz się bydlakiem!" Jacek Paweł Jarecki "Zostałeś zbanowany. Akceptuje tu tylko myślących po polsku." malibu "Wycinam zawsze wasze lewackie chamstwo i komentarze ad personam, a nigdy rzeczową duskusję" iustus "Ty i tobie podobni, to nieodrodne dzieci, a może już wnuki i prawnuki stalinowskich pachołków, którzy zatruli polską ziemię po 1945 roku i dalej zatruwają." piotruśpan "Po przeczytaniu uwag osobnikow typu Robred i Wywczas wiem, ze akurat w powyzszym cytacie pisze on prawde, rzeczywiscie ci ludzie nie glosuja ani na PO ani na PiS. Oni glosuja w swoim kraju na Jedna Rosje." melgibson "Zapracowałeś na bana. Czuj się zaszczycony, banuje wyjątkowych kretynów." chinaski "jesteś gnida, i tyle." t-rex "przypadek nieuleczalnego zdebilenia" Kurtyna "Prawdziwym wyzwaniem są dla mnie takie pokręcone indywidua, jak Ty, Robredzie" t-rex "ban za chamstwo" Świt "Trudno. Zasady. Za personalny atak. Blok." Stary "faktycznie, głupi jesteś" Laleczka "na suszarkę z autorem tekstu skoro mu wyprali mózg to niech wyschnie!" Jasiek45 "człowiek o inteligencji szeregowego milicjanta" gość "Mam taki zwyczaj, że jak ktoś nie rozumie dwa razy, to za trzecim razem dostaje lekcje dobrego wychowania i skierowanie do obory. Więc sio mi stąd...!" Gadowski "Wypierdalaj na Onet, szmaciarzu" Zielona Wyspa "Błagam! Usuń tego chwasta" Zielona Wyspa "Z chujami i zdrajcami nie rozmawiam. Spadaj" Zielona Wyspa "Właśnie tacy jak ty, bękarty żydokomuny, powinny komentować na Onecie lub WP. Tam jest wasze, i twoje miejsce. Właśnie na WP dają teraz popis Polskości takie szuje jak ty, pod wpisem o nowym Godle Rzeczpospolitej zaproponowanym przez polskich górali. Dołącz się do tych komentatorów. Tam wypowiadają się tacy "prawdziwi Polacy", jak ty." Zielona Wyspa Tekst i słowa piosenki Lou Reed - Last Great American Whale The Rip lyrics found at elyricsworld.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura