Robred Robred
219
BLOG

Pat Metheny / Ornette Coleman - Song X: Twentieth Anniversary

Robred Robred Kultura Obserwuj notkę 1

Czy warto wracać do płyty dobrze już znanej, wydanej ponad 20 lat temu, tylko z tego powodu, iż dorzucono jeszcze parę utworów, które nie znalazły się na oryginalnym albumie? Czy nie mamy do czynienia, jak to się teraz powszechnie dzieje, z próbą sprzedania jeszcze raz płyty, bo wzbogacono ją bonusami, zwykle odbiegającymi klasą od tych już dawniej zamieszczonych?

Takie pytania narzucają się zawsze, gdy stykamy się z wydawnictwami, będącymi wzbogaconymi reedycjami jakiejś płyty. Udzielenie odpowiedzi w przypadku tego albumu jest jednoznaczne i może być tylko takie – jeśli posiadacie płytę "Song X" bez dodatków, natychmiast ją sprzedajcie, podarujcie lub zróbcie cokolwiek innego i sięgnijcie po ten wzbogacony album. Satysfakcja gwarantowana.

Przechodząc do genezy powstania oryginalnej płyty "Song X" to wygląda ona w skrócie następująco. Pat Metheny po zmianie wytwórni, dla której nagrywał od początku swojej kariery (była to dla przypomnienia ECM), zapragnął nagrać coś odmiennego, bardziej niekonwencjonalnego i bardziej jazzowego niż to, co do tej pory robił i czym zyskał sławę oraz uznanie u wielu fanów, nie tylko jazzu.

Bez wątpienia muzykiem, który go fascynował od dawna był Ornette Coleman. Przecież już na pierwszym albumie Pata "Bright Size Life" pojawił się "Round Trip/Broadway Blues" Colemana jako jedyny cover wśród materiału autorstwa gitarzysty, a i później na "Rejoicing" też znajdziemy opracowania utworów Ornette’a.

Efektem spotkania Pata i Ornette’a, którym towarzyszyli Charlie Haden, Jack DeJohnette i syn saksofonisty Denardo Coleman była rzeczona płyta "Song X". Musiała ona porazić fanów Pata do głębi. Mnie zresztą też, gdyż słuchając jej nie byłem w stanie uwierzyć, że Pat Metheny łatwo odnalazł się w świecie muzycznym Colemana, tak bardzo odległym od jego własnego widzenia muzyki.

Przechodząc do tematu właściwego, czyli wzbogaconej reedycji "Song X" to zawiera ona 18 minut muzyki (6 utworów autorstwa Colemana), która nie znalazła się na poprzedniej płycie. I nie mamy tu do czynienia z jakimiś odrzutami, szkicami, niedoróbkami, ale z pełnowartościowymi kompozycjami, których nieumieszczenie przed laty miało prozaiczny powód. Taka ilość muzyki nie zmieściłaby się na płycie winylowej.

Te 18 minut i 6 kompozycji nieznanego dotychczas materiału, umieszczonego w reedycji na początku płyty, a nie jak to zazwyczaj ma miejsce z bonusami - na końcu, w znaczący sposób zmieniają odbiór tego albumu. Niby to truizm, ale nie całkiem. 6 utworów, poza tym, że są raczej krótkie (najdłuższy "Police People" ma około 5 minut, najkrótszy to All Of Us" - 15-sekundowy, a pozostałe krążące wokół 3 minut), mają nieco odmienny charakter od tych już dobrze znanych.

Dla mnie to takie żartobliwe, free jazzowe hopsasanki. Dużo w tych utworach mrugania okiem do słuchacza, żeby nie traktował tej muzyki zbyt poważnie. Pamiętacie tytuł płyty Franka Zappy "Does Humor Belong In Music"? Ja właśnie w tych dodatkowych 6 utworach słyszę dużo humoru. Świetnie musieli bawić się wtedy muzycy.

Po tych dodatkowych utworach przechodzimy do tych dobrze nam już znanych z pierwszej edycji. Pogrążamy się zarówno w nieokiełznanym chaosie jak w tytułowym "Song X" lub długaśnym 13-minutowym "Endangered Species", bądź też w nastrojach lirycznych (proszę jednak tego liryzmu zbytnio nie brać do serca) jak w "Mob Job" z partią skrzypiec w wykonaniu Ornette’a lub chwytającej za serce balladzie "Kathelin Gray".

Czego by nie pisać dalej, jedno jest pewne - to najlepsza płyta Pata Metheny’ego i jedna z najlepszych Ornette’a Colemana. Świadectwo niesamowitej wyobraźni tych dwóch panów i mistrzowskiego panowania nad instrumentami, zarówno przez nich, jak i towarzyszących im muzyków.

Wielka płyta i życzyłbym sobie, ale również Wam, żeby więcej było tak niezwykle udanych reedycji starych albumów.

Pat Metheny / Ornette Coleman -

Song X: Twentieth Anniversary Edition

(2006)

 

Pat Metheny - guitar, guitar synth
Ornette Coleman - alto saxophone (1-7, 9-14), violin (8)
Charlie Haden - bass
Jack DeJohnette - drums
 Denardo Coleman - drums, percussion


 

1.  
Police People
    [04:57]

 

2.  
All of Us
    [00:15]

 

3.  
The Good Life
    [03:25]

 

4.  
Word from Bird
    [03:48]

 

5.  
Compute
    [02:03]

 

6.  
The Veil
    [03:42]

 

7.  
Song X
    [05:34]

 

8.  
Mob Job
    [04:11]

 

9.  
Endangered Species
    [13:18]

 

10.  
Video Games
    [05:20]

 

11.  
Kathelin Gray
    [04:13]

 

12.  
Trigonometry
    [05:05]

 

13.  
Song X Duo
    [03:07]

 

14.  
Long Time No See
    [07:38]

 

Robred
O mnie Robred

Uwaga!!! Pobrane elementy dotyczące street artu, o ile nie dotyczą Warszawy, nie pochodzą od autora strony Information is not knowledge Knowledge is not wisdom Wisdom is not truth Truth is not beauty Beauty is not love Love is not music Music is THE BEST FRANK ZAPPA (Packard Goose) INNI O MNIE "Sam się idź leczyć, gnido" Artemida - Moderna "Jesteś damskim bokserem, towarzyszu" Flamenco "Nieuk aspirujący do grona idiotów" Jakub46 "Jest pan zwykłym chamem" - Samotny Wilk ADH "Bo jesteś zwykłym debilem" - Asmodeus "Za chamskie słownictwo. Blok." - Stary "Pisząc jak bydlak, stajesz się bydlakiem!" Jacek Paweł Jarecki "Zostałeś zbanowany. Akceptuje tu tylko myślących po polsku." malibu "Wycinam zawsze wasze lewackie chamstwo i komentarze ad personam, a nigdy rzeczową duskusję" iustus "Ty i tobie podobni, to nieodrodne dzieci, a może już wnuki i prawnuki stalinowskich pachołków, którzy zatruli polską ziemię po 1945 roku i dalej zatruwają." piotruśpan "Po przeczytaniu uwag osobnikow typu Robred i Wywczas wiem, ze akurat w powyzszym cytacie pisze on prawde, rzeczywiscie ci ludzie nie glosuja ani na PO ani na PiS. Oni glosuja w swoim kraju na Jedna Rosje." melgibson "Zapracowałeś na bana. Czuj się zaszczycony, banuje wyjątkowych kretynów." chinaski "jesteś gnida, i tyle." t-rex "przypadek nieuleczalnego zdebilenia" Kurtyna "Prawdziwym wyzwaniem są dla mnie takie pokręcone indywidua, jak Ty, Robredzie" t-rex "ban za chamstwo" Świt "Trudno. Zasady. Za personalny atak. Blok." Stary "faktycznie, głupi jesteś" Laleczka "na suszarkę z autorem tekstu skoro mu wyprali mózg to niech wyschnie!" Jasiek45 "człowiek o inteligencji szeregowego milicjanta" gość "Mam taki zwyczaj, że jak ktoś nie rozumie dwa razy, to za trzecim razem dostaje lekcje dobrego wychowania i skierowanie do obory. Więc sio mi stąd...!" Gadowski "Wypierdalaj na Onet, szmaciarzu" Zielona Wyspa "Błagam! Usuń tego chwasta" Zielona Wyspa "Z chujami i zdrajcami nie rozmawiam. Spadaj" Zielona Wyspa "Właśnie tacy jak ty, bękarty żydokomuny, powinny komentować na Onecie lub WP. Tam jest wasze, i twoje miejsce. Właśnie na WP dają teraz popis Polskości takie szuje jak ty, pod wpisem o nowym Godle Rzeczpospolitej zaproponowanym przez polskich górali. Dołącz się do tych komentatorów. Tam wypowiadają się tacy "prawdziwi Polacy", jak ty." Zielona Wyspa Tekst i słowa piosenki Lou Reed - Last Great American Whale The Rip lyrics found at elyricsworld.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura