Robred Robred
173
BLOG

Christian McBride - Live At Tonic

Robred Robred Kultura Obserwuj notkę 5

Płyta tego stosunkowo młodego, choć chyba trochę zapomnianego, muzyka może wzbudzić nieco ambiwalentne odczucia. Sam mam kłopoty, co o niej sądzić. Jedno mogę powiedzieć na pewno - nie jest to płyta dobra, co najwyżej poprawna.

Kiedyś trzeba dorosnąć, nie można przez całe życie być zdolnym młodym pretendentem i tak też w końcu stało się z liderem tej płyty. Nadal jest młodym muzykiem, ale zważywszy, że bardzo wcześnie zaczynał, a nawet został okrzyczany w latach 90. jednym z "młodych lwów", do których zaliczali się również tacy muzycy jak Joshua Redman, James Carter, Nicholas Payton, należy go uznać chyba za w pełni ukształtowanego muzyka.

I cóż ten muzyk, który miał być gwiazdą jazzu, proponuje. Ano niewiele. Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to pejoratywnie, ale gra on i oczywiście jego zespół oraz goście, o których więcej poniżej, jakiś taki uproszczony jazz-rock pomieszany z funkiem. Pobrzmiewają w tym jakieś echa Weather Report, skądinąd grają nawet jeden utwór z repertuaru tej grupy - "Boogie Woogie Waltz".

Zalet tego wydawnictwa, wbrew pozorom, jest trochę:
1. Jeżeli ktoś nie ma zamiaru odkrywać nowych muzycznych przestrzeni, to czemu ma nie wysłuchać tej muzyki, jest ona całkiem fajna i przyjemna, a dodatkowo grana na żywo.
2. Trzy płyty (ponad trzy godziny muzyki) za jedyne 68 zł, to raczej cena niewygórowana i adekwatna do ilości i jakości muzyki
3. Nie można odmówić muzykom, że się starają i grają, że tak powiem, z sercem

Słabości jest jednak, co by nie mówić znacznie więcej. Począwszy od chociażby ilości muzyki. Bo o ile pierwsza płyta jako tako trzyma się kupy i moim zdaniem jest całkiem interesująca, to już dwie kolejne to takie zbiorowe improwizacje, które zmierzają donikąd i niczego ciekawego nie oferują, a najczęściej ich celem jest prezentacja walorów muzyka grającego akurat solówkę.

Komu jednak to nie przeszkadza, może uznać te płyty za całkiem interesujące. Mnie jakoś szczególnie do gustu nie przypadły. Och, gdyby McBride poprzestał na pierwszym albumie, to moja ocena byłaby wyższa, a tak trójeczka - czyli i tak nieźle.

Przejdźmy do tego co znajdziemy na płytach i kto na nich gra.
Na pierwszej, tej najbardziej spójnej i najbardziej interesującej, gra zespół McBride’a bez gości - czyli: on sam na różnego rodzaju basach tak akustycznych, jak i elektrycznych, Ron Blake na saksofonach i flecie, Geoffrey Keezer na klawiszach i Terreon Gully na perkusji. Przyznam, że początek z energetycznym "Technicolor Nightmare" autorstwa McBride’a bardzo mi przypadł do gustu. Zresztą nie mogę czepiać się utworów z pierwszej płyty, są one co najmniej przyzwoite, a niektóre ujmujące jak "Lejos De Usted" z taką fajną partią fletu i nawet, jeżeli pobrzmiewa w nich do jakiegoś stopnia duch Weather Report, to naprawdę jest czego posłuchać.

Dalej jest już gorzej. Choć na drugiej płycie występuje z zespołem McBride'a plejada słynnych gości: Charlie Hunter na gitarach, Jason Moran na pianie i Jenny Scheinman na skrzypcach, to nie zmienia to faktu, że czas się dłuży i nikt nie ma pomysłu, co by można ciekawego zagrać.

Trzecia płyta, na której grają także zaproszeni goście: szurający płytami DJ Logic, Scratch obsługujący beat box, Eric Krasno na gitarach i Rashawn Ross na trąbce, pogłębia te nienajlepsze wrażenia, a wykorzystanie elektroniki woła o pomstę do nieba..

Tak czy owak, warto te nagrania mieć i od czasu do czasu je przesłuchać, choćby dla wypełnienia ciszy, jeżeli Wam ona przeszkadza lub podczas jazdy samochodem. Wtedy nawet się sprawdza.

 

Christian McBride - Live At Tonic (2006)

 

Christian McBride - acoustic & electric basses
Ron Blake - tenor, soprano & baritone saxophones, flute
Geoffrey Keezer - keyboards
Terreon Gully - drums
Charlie Hunter - guitar
Jason Moran - piano
Jenny Scheinman - violin
DJ Logic - turntables
Scratch - beat box
Eric Krasno - guitars
Rashawn Ross - trumpets


 


Album 1

 

1.  
Technicolor Nightmare
    [12:48]

 

2.  
Say Something
    [06:04]

 

3.  
Clerow's Flipped
    [06:05]

 

4.  
Lejos De Usted
    [07:01]

 

5.  
Sonic Tonic
    [11:44]

 

6.  
Hibiscus
    [06:02]

 

7.  
Sitting On A Cloud
    [06:52]

 

8.  
Boogie Woogie Waltz
    [14:54]

 


Album 2

 

1.  
See Jam, Hear Jam, Feel Jam
    [29:23]

 

2.  
Out Jam/Give It Up Or Turint Loose
    [09:35]

 

3.  
Lower East Side/Rock Jam
    [06:26]

 

4.  
Hemisphere Jam
    [03:36]

 

5.  
Bitches Brew
    [04:51]

 

6.  
Out Jam/Via Mwandishi
    [07:57]

 

7.  
Mwandishi Outcome Jam
    [07:10]

 

8.  
Comedown, The (LSD Jam)
    [03:58]

 


Album 3

 

1.  
E Jam
    [33:03]

 

2.  
Ab Minor Jam
    [12:59]

 

3.  
D Shuffle Jam
    [09:00]

 

4.  
D Shuffle Jam (Part 2)
    [11:32]

 

 

Robred
O mnie Robred

Uwaga!!! Pobrane elementy dotyczące street artu, o ile nie dotyczą Warszawy, nie pochodzą od autora strony Information is not knowledge Knowledge is not wisdom Wisdom is not truth Truth is not beauty Beauty is not love Love is not music Music is THE BEST FRANK ZAPPA (Packard Goose) INNI O MNIE "Sam się idź leczyć, gnido" Artemida - Moderna "Jesteś damskim bokserem, towarzyszu" Flamenco "Nieuk aspirujący do grona idiotów" Jakub46 "Jest pan zwykłym chamem" - Samotny Wilk ADH "Bo jesteś zwykłym debilem" - Asmodeus "Za chamskie słownictwo. Blok." - Stary "Pisząc jak bydlak, stajesz się bydlakiem!" Jacek Paweł Jarecki "Zostałeś zbanowany. Akceptuje tu tylko myślących po polsku." malibu "Wycinam zawsze wasze lewackie chamstwo i komentarze ad personam, a nigdy rzeczową duskusję" iustus "Ty i tobie podobni, to nieodrodne dzieci, a może już wnuki i prawnuki stalinowskich pachołków, którzy zatruli polską ziemię po 1945 roku i dalej zatruwają." piotruśpan "Po przeczytaniu uwag osobnikow typu Robred i Wywczas wiem, ze akurat w powyzszym cytacie pisze on prawde, rzeczywiscie ci ludzie nie glosuja ani na PO ani na PiS. Oni glosuja w swoim kraju na Jedna Rosje." melgibson "Zapracowałeś na bana. Czuj się zaszczycony, banuje wyjątkowych kretynów." chinaski "jesteś gnida, i tyle." t-rex "przypadek nieuleczalnego zdebilenia" Kurtyna "Prawdziwym wyzwaniem są dla mnie takie pokręcone indywidua, jak Ty, Robredzie" t-rex "ban za chamstwo" Świt "Trudno. Zasady. Za personalny atak. Blok." Stary "faktycznie, głupi jesteś" Laleczka "na suszarkę z autorem tekstu skoro mu wyprali mózg to niech wyschnie!" Jasiek45 "człowiek o inteligencji szeregowego milicjanta" gość "Mam taki zwyczaj, że jak ktoś nie rozumie dwa razy, to za trzecim razem dostaje lekcje dobrego wychowania i skierowanie do obory. Więc sio mi stąd...!" Gadowski "Wypierdalaj na Onet, szmaciarzu" Zielona Wyspa "Błagam! Usuń tego chwasta" Zielona Wyspa "Z chujami i zdrajcami nie rozmawiam. Spadaj" Zielona Wyspa "Właśnie tacy jak ty, bękarty żydokomuny, powinny komentować na Onecie lub WP. Tam jest wasze, i twoje miejsce. Właśnie na WP dają teraz popis Polskości takie szuje jak ty, pod wpisem o nowym Godle Rzeczpospolitej zaproponowanym przez polskich górali. Dołącz się do tych komentatorów. Tam wypowiadają się tacy "prawdziwi Polacy", jak ty." Zielona Wyspa Tekst i słowa piosenki Lou Reed - Last Great American Whale The Rip lyrics found at elyricsworld.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura