rocky rocky
72
BLOG

Krótka notka o tym, co kto lubi i co z tego wynika.

rocky rocky Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Cytat z komentarza Chevalier pod jednym z wpisów użytkownika Grim Sfirkow :

 

że w Polsce można ot tak , zwyczajnie na posesji rozpalić ognisko i piec kiełbaski popijając piwem (w Niemczech - tłumaczyli mi - po pierwsze nikomu by to nie przyszło do głowy, po drugie zaraz wszyscy sąsiedzi zadzwonili by po straż pożarną, po trzecie wszyscy dostali by mandat)." - i dlatego Polska jest krajem smrodu, brudu i postawy - skoro jestem u siebie, to nie mam powodu liczyć się z wygodami innych. Ja już wolę mniej wolności, a więcej czystości.

 

I o to właśnie chodzi !  Kilkaset osób na tym poralu, na innych zresztą również, próbuje prowadzić z przeciwnikami dyskusję, na wszelkie możliwe sposoby starając się racjonalizować swoje poglądy, czy to popisując się erudycją, czy po prostu logicznie argumentując. Setki stron pyskówek, wymiany argumentów, przypadków obrażania interlokutora, wreszcie kasowania wpisów - tylko po to, żeby moje było na wierzchu. A tu taki Chevalier w rozbrajający sposób określa swoje preferencje, obnażając tym samym, na czym wszystko polega i skąd się bierze. Tak naprawdę nie rządzi nami dążność do odkrycia prawdy. Nie chcemy również do niczego przekonywać swoich przeciwników. Kierują nami tylko i wyłącznie nasze własne preferencje. Chevalier woli czystość od wolności i dlatego będzie Szwecję stawiał wszystkim za wzór, nawet jeśli bloger socjal dostarczy mu setki argumentów przemawiających za tym, że jest to kraj daleki od doskonałości i w żadnym razie niegodny naśladowania. Ja na pierwszym miejscu stawiam wolność, więc zawsze doszukam się w Szwecji minusów, co pozwoli postawić mi tezę, że jest to państwo triumfującego totalitaryzmu w białych rękawiczkach.  I tak jest w każdym przypadku. Gospodarka, czy kultura, nasza ocena różnych zjawisk społecznych w zadnym wypadku nie wynika z racjonalnego podejścia. Po prostu wolimy to, czy tamto i wokół tego tworzymy nadbudowę z argumentów racjonalnych bądź empirycznych. I dopóki ktoś sam z własnej, nieprzymuszonej woli, nie zmieni swoich poglądów, dopóty nikt go nie przekona.

 

To, co napisałem powyżej, jest w zasadzie oczywiste i myślę, że każdy czytający te słowa zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego niech słuzy ten tekst za memento, cobyśmy świadomi byli, że cała ta gadanina ( heideggerowskie die Rede), którą tutaj uprawiamy, służy niczemu innemu, jak rozrywce. Niektórzy lubią wypić w parku piwo, niektórzy obejrzeć " M jak Miłość ", a jeszcze inni objechać "konserwy" lub "postępaków" na portalu internetowym. Miło by było jednak, gdyby cały czas ci ostatni mieli świadomość, że jest to jedynie kolejna forma zabawy.

 

Jakie to ma konsekwencje natury epistemologicznej, to już temat na zupełnie inny wpis.

 

P.S

Mam wrażenie, że tekst ten zniesmaczy bardziej lewaków, którzy po Gramscim upatrują w inteligencji klasę przewodnią narodu. ;) 

 

 

 

 

 

 

rocky
O mnie rocky

Wacław Potocki - SOFISTA : Przyjechał syn do ojca, długo bywszy w szkole, / I obaczy we środę trzy jaja na stole. / Chcąc rodzicom pokazać, że ma olej w głowie: / "Nie trzy tu, ale pięć jaj, panie ojcze" - powie. / "Nowej wnosisz nauki - rzecze ojciec - modę, / Jakoż to?" Aż sofista: "Zaraz się wywiodę, / Kto ma trzy, ten ma i dwie, według mowy mojej, / Kto trzy i dwie, ten ma pięć, tak się to ostoi." / A tu gdy po wszystkie trzy jaja ojciec sięgnie: / "Ja trzy, ty zjedz tamte dwie, coć się w głowie [lęgnie."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości