Śmiało można powiedzieć, że program polityczny PiSu bardzo mocno wspierał sie na jednym zdaniu wytrychu - "walka z układem". Jak ktoś ma inne zdanie niż PiS jest z układu, gospodarka sie nie rozwijała bo był układ, politycy tzw III RP byli fatalni bo umoczeni w układzie. Metaforycznym desygnatem układu miał być stolik przy którym spotykali się politycy, biznes, słuzby specjalne... Układ miał być chroniony przez niepubliczne media, polityków SLD i Platformy (słynne wystąpienie Jaosława po utworzeniu rządu z SO i LPR), biznesmenów... Układ miał być wielki, ogólnopolski, przytłaczający, wszczechogarniający.
Mineło półtora roku, a ja zadaję pytanie co z układem? Gdzie procesy? Akty oskarżenia? Przekręty? Można powiedzie zlikwidowani WSI. Owszem zlikwidowano, ale kwestie które ów raport poruszył były już wcześniej w prokuraturze. Ludzie którzy w owym raporcie zostali wymienieni, jako przestępcy powinni być objęci postępowaniem prokuratorskim, ilu z nich jest?? Powoli acz nieubgłaganie wychodzi pustota owego PiSowskiego hasełka. Nie przeczę, że w Polsce miały miejsca afery, aferki, przekręty - ale nie można nazwać tego jakimś prawie ogólnonarodowym układem. Zresztą ile z tych afer PiS rozliczył? Ile przekrętów na styku polityki i biznesu, godzących w Polski interes narodowy zostało obnażonych?
Łatwo było szrmować wygodnym argumentem układu. On pozwałał porażke zamienić w sukces. Mojzesowicz i Lipiński chcą kupić Beger - zmowa układu, gazety polskie obnażają niekompetencję - chronią układ.
A tym czasem niepostrzeżenie, nieubłaganie tworzą sie zaczątki, a może nawet już coś wiecej nowego bagienka, swoi umieszczani w KRUS, swoi umieszczani w spółkach SP, swoi w TVP, nawet liberalny dotąd WPROST stał sie swoją bezkrytyczną gazetą, swoi dziennikarze, Sakiewicz, Ziemkiewicz, Semka... Czyżby neoukład??
Pozdrawiam
