Roman Graczyk Roman Graczyk
1399
BLOG

Francja 2012 (5). Sarkozy: przegrana z godnością

Roman Graczyk Roman Graczyk Polityka Obserwuj notkę 17

Nicolas Sarkozy przegrał. Jakieś pół godziny po zakończeniu głosowania wygłosił krótkie przemówienie w sali Mutualité, gdzie zgromadzili się jego zwolennicy. Działacze zebrani w Mutualité byli w bojowych nastrojach, niewątpliwie rozgoryczeni i nie pałający nadmierna miłością do zwycięskiego obozu François Hollande’a.

Sarkozy, zaraz w pierwszych zdaniach, pogratulował Hollande’owi, co wywołało głośne protesty działaczy UMP i wolontariuszy kampanii prezydenta-kandydata. Sarkozy gestem ręki próbował uciszyć protestujących – nieskutecznie. Wobec ciągłych okrzyków nieprzyjaznych wobec Hollande’a,  kontynuował swój wywód – ciągle wśród głośnych komentarzy. Przebijając się przez te głosy niezadowolenia, ustępujący prezydent powiedział: -Właśnie rozmawiałem przez telefon z François Hollandem, pogratulowałem mu i życzyłem powodzenia-. Te słowa jeszcze bardziej wzburzyły słuchaczy. Wtedy Sarkozy powiedział: -Sam odczułem, co to znaczy brak respektu dla Prezydenta Republiki, dajmy przykład innej postawy. François Hollande ma pełne prawo do naszego respektu-.

Sarkozy nie należy do koneserów języka dyplomatycznego. Jest weredykiem i raptusem – co zresztą miało, moim zdaniem, udział w jego porażce. Ale tu zdobył się na słowa, które – wprawdzie – nie leżą w jego charakterze, ale tego typu słowa, są potrzebne w demokratycznym kraju, gdy kończy się kampania wyborcza, która z konieczności wzmacnia podziały. W kampanii ujawniły się dwie Francje, w dniu jej zakończenia trzeba było wskrzesić jedną.

Zostało to dostrzeżone zarówno przez dziennikarzy (przeważnie niezbyt mu przychylnych), jak i przez przeciwników politycznych. Nawet Arnauld Montebourg, jeden z jastrzębi zwycięskiego dziś obozu, ocenił słowa Sarkozy’ego jako godne. Nawiasem mówiąc pierwsze przemówienie prezydenta-elekta było także dość pojednawcze (też musiał uciszać swoich zwolenników, gdy powiedział ciepłe słowo o Sarkozym).

Komu by to przeszkadzało, gdyby w Polsce działo się podobnie?   

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka