Obiecałem, więc wklejam. Cytaty z wypowiedzi prof. Przystawy na różnych blogach. Kilka się odnosi do mnie.
Ogólnie cechą prof. Przystawy jest wyzywanie swoich oponentów od lewaków - dzieje się to, gdy oponenci zapędzą Go w kozi róg używając prostej logiki i faktów. A oto przykłady merytorycznych wypowiedzi samego profesora (bez akolitów w postaci kolegi Wojtka, czy też innych).
http://romank.salon24.pl/113450,wlasciwa-reprezentacja-wyborcow
Wybaczy Pan, ale z tych wszystkich Pana wpisów wnioskuję, że tematyka ordynacji wyborczych jest dla Pana w jakimś sensie nowa.
2009-07-03 22:52
Ponieważ Pan stara się nasladować Kartezjusza i wychowywać niemyślących i nierozumiejących co jest personalne a co merytoryczne - czy zechciał by mi Pan wskazać, co w Pańskim powyzszym wpisie jest ad meritum, a co ad personam? Zresztą, wystarczy mi wskazanie tylko tego pierwszego.
2009-07-04 06:55
Z opisu Pańskiego bloga i Pańskich wypowiedzi dopszedłem do przekonania, być może załkowicie błednego, że mam do czynienia z młodym, poszukującym człowiekiem. Dlatego próbuję z Panem dyskutować jak się tylko da uprzejmie i rzeczowo. No, ale Pana taki mój stosunek obraża, a mnie nie stać, żeby w krótkich, paru zdaniowych notkach, streścić to wszystko, co jest zwarte w setkach artykułów, broszur i książek.
Pana wypowiedzi pod moim adresem są wystarczająco obraźliwe, ale ponieważ założyłem, ze mam do czynienia z młodym człowiekiem, ktory ma kłopoty z odróżnieniem meritum od retoryki, więc cierpliwie to znoszę, licząc na to, że może, mimo wszystko, jednak dojdziemy do jakiegoś wzajemnie akceptowanego meritum.
2009-07-04 11:29
A więc nazwał Pan mnie kłamcą, skompilował sobie jakąś tezę, ktorą włożył w moje usta, a zamiast przeprosić dalej mi Pan ubliza. Gdybym ja miał takich "dyskutantow" ciągać po sądach, to życia by nie starczyło. Niech Pan sobie dalej dyskutuje z podobnymi Panu.
2009-07-04 15:36
Ubolewam, że Szanowny Autor przestał mnie uważać za "powaznego blogera", to dla mnie bolesny cios. Trochę się przy tym dziwię, że absolwent prawa UAM i czytelnik wielu książek, ocenia słuszność i właściwość rozwiązań ustrojowych, takich np. jak zalecane przez niego STV, zanim jeszcze był laskaw się z tym systemem wyborczym zapoznać. Nie wiem jakie tam obowiązują kryteria dla absolwentów prawa na UAM, ale mam wrażenie, ze Szanowny Autor trochę jednak przesadza: zwykle na uniwersytetach wymagamy, żeby nasi absolwenci najpierw zapoznali się z tematem, a potem dopiero zabierali głos!
2009-07-03 20:30
Bardzo przepięknie wywiódł Pan ulubioną tezę Kaczyńskich, że JOW-y nie mają nic wspolngo z demokracją, a krajem rządzić będą oligarchowie. Wywód rzeczywiście urodą wzruszający, a jego pomysłodawcy mogą Panu wódkę postawić.
Polemizowac z Pańskimi fantazmagoriaminie ma powodu, bo kazdy może sobie porównać kraje, w ktorych są JOW z tym co mamy od 20 lat w Polsce, albo z tym co mieliśmy przed wojną. Porównanie Wielkiej Brytanii, Kanady czy USA z wizją, ktorą Pan namalował falsyfikuje całkowicie Pańskie urojenia.
[...]. Ale normalni ludzie wiedzą, ze nauki trzeba pobierac u tych, ktorzy udowodnili już, ze coś potrafią, a nie u tych, ktorzy do niedawna byli wyznawcami jedynie słusznej ideologii, a dzisiaj usiłują sobie wyobrażać, jakie nieszczescie spotkałoby Polskę, gdyby tak obywatele mogli decydowac o tym, kto będzie ich reprezentował w Izbie Ustawodawczej.
2009-06-30 13:35
Na jakie pytanie chce Pan znać moją odpowiedź? Gdzie kłamię?
Wypowiedzi "maruti" ignoruję, bo to jest prowokator i specjalista od "przeinaczeń, nieścisłości i wyprowadzania czytelników na manowce"i jest dlatego na tym blogu osobą niepożadaną.
(tutaj dla wyjaśnienia wypowiedź maruti: „Rozumiem więc, że w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie większość oddała głos na tego, kto przegrał (ordynacja PR), a reszta na tego, kto wygrał (ordynacja większościowa) nie ma demokracji?”)
2009-07-05 23:36
No tak myślałem od początku, że Pan tu nie dyskutować trafił, tylko żeby wesprzeć "maruti"
2009-07-06 10:29
już Pana wiele razy prosiłem, żeby Pan nie zaśmiecał lewacką demagogią tego bloga i nie zmuszał mnie do usuwania Pańskich wpisów
2009-06-15 09:46
"Maruti" jest lewackim demagogiem i był już wielokrotnie z tego bloga wypraszany, bo nikt nie ma sił, żeby korygowac wszystkiego jego demagogiczne zafałszowania i przekręty. Ale ponieważ jest to osobnik "bez twarzy", więc te apele spływają po nim jak woda po gęsi i nadal prowokuje mnie do usuwania jego postów, czego bym robić nie chciał.
2009-06-15 13:28
jak Panu odpowiedział jeden z Pańskich lewackich antagonistów, wiedzę o systemach wyborczych przekazał mu już 25 lat temu jeden z jego profesorów prawa konstytucyjnego i on od tamtej pory już wszystko na ten temat wie. Takie stwierdzenie zwalnia od podejmowania dyskusji, gdyż dyskutowac na temat prawa wyborczego z profesorami prawa konstytucyjnego sprzed 25 lat to zajęcie dla ludzi o silnych nerwach. To jest ten zasadniczy problem z jakim mamy do czynienia: naszych studentow uczą dzisiaj ci sami znawcy prawa konstytucyjnego co wykladali na polskich uczelniach przed ćwierćwiekiem, ewentualnie ludzie, ktorzy pod ich światłytm kierunkiem uzyskali stopnie doktorów i doktorów habilitowanych. Z tą spuścizną przyjdzie nam się jeszcze dlugo zmagać, ponieważ przeprowadza się "lustrację" ludzi, ktorzy coś tam podpisali, natomiast nie przeprowadza się lustracji ludzi, ktorzy uczyli andronów z wysokości swoich uniwersyteckich katedr.I oni do dzisiaj uczą i nadal propagują swoje wiekopomne tezy. Wśród tych tez jest i ta główna: że system głosowania na listy partyjne to system realizujacy zasady sprawiedliwości spolecznej, równości i braterstwa ludów.
2009-06-23 10:30
Ten ostatni kawałek to o mnie - ciekawe, że Pan Profesor zna tak dobrze prof. Jana Ziembińskiego, że go tak ocenił. No cóż, przez Profesorem Przystawą był chaos i dopiero Pan Profesor rozdzielił światłość od ciemności. W takim wypadku chylę czoła - z Kimś takim dyskutować nie wypada, ino wierzyć pozostaje...
Inne tematy w dziale Rozmaitości
