Nie żyje żołnierz 6. Brygady Powietrznodesantowej, który w środę w ciężkim stanie trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie - poinformowało radio RMF FM. Wojskowy został ranny w czasie skoków spadochronowych w podkrakowskim Pobiedniku.
25-letni żołnierz z 6. Brygady Powietrzno-Desantowej został ciężko ranny podczas skoków spadochronowych. Do wypadku doszło ok. godz. 9.10 na krakowskim Pobiedniku. Na razie nie wiadomo, co było powodem zdarzenia. Powołana została komisja, która zbada, co się stało, że w momencie zetknięcia z ziemią czasza spadochronu była nie do końca napompowana.
Skrzydlata Polska.
Od siebie dodam ,że skakał z pułapu 700 metrów.
Czasza nie wypełniła się do końca. Żołnierz z dużą siłą uderzył w ziemię.
Wczorajsze informacje dawały nadzieję. Stan był stabilny.
Dziś zmarł.
Kolejny czerwony beret zostanie złożony niebawem na trumnie przy wtórze wystrzałów kompanii honorowej …
Służyłem w jednym z batalionów 6 brygady.
Wiem jak jest …
Mam wielki szacunek dla tych chłopaków codziennie ryzykujących życie na wojnie i w czasie pokoju.
Trudną sobie wybrali służbę.
Czołem Kolego.
Inne tematy w dziale Rozmaitości