Socjalizm – zło w czystej postaci

Państwo musi być silne. Państwo musi być praworządne. Państwo musi zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne. Dlaczego? Ponieważ to jest istota jego istnienia i funkcjonowania. Wszystkie pozostałe zadania państwa (służba zdrowia, edukacja publiczna, system emerytalny itd.) zostały wprowadzone przez socjalistów.

Do końca XIX wieku nie istniało pojęcie „państwa opiekuńczego”, wprowadził je Otto Eduard Leopold von Bismarck-Schönhausen.Od tego czasu państwo zaczęło agresywnie zdobywać kolejne przyczółki prywatnej aktywności obywateli. Następnie plaga socjalizmu i komunizmu rozlała się po świecie, niosąc z sobą dwie wojny światowe, a po ich zakończeniu powszechne ubóstwo. Państwa powszechnej szczęśliwości znacjonalizowały prawie wszystko, uregulowały gospodarkę planową itd. w tym czasie w USA był kapitalizm, dzięki któremu państwo się rozwijało. Państwa komunistyczne i socjalistyczne się zwijały. Odpowiedź na pytanie: socjalizm czy kapitalizm, jest dla mnie oczywista.

Wracając do meritum, normalne liberalne państwo tworzy prawo wyłącznie w tych płaszczyznach działania, które mają zapewnić szeroko rozumiane bezpieczeństwo obywatela i sprawny wymiar sprawiedliwości. Regulowanie gospodarki, nadmierna fiskalizacja, etatyzm i interwencjonizm, to działania propaństwowe (w interesie władzy), ale antyobywatelskie. Państwo tworząc milion zakazów, może być pewne, iż wszystkie one zostaną złamane. Oczywiście zawsze należy mieć na uwadze racjonalizm i cel zakazu. Nie mam jednak wątpliwości, iż w sferze szeroko pojmowanej sferze administracyjnej wielość nakazów i zakazów ma za cel pętanie obywatela.

Przykładem może być afera hazardowa. Państwo wpadło na pomysł by branżę hazardową obciążyć wyższymi daninami, przedstawiciele tej branży – jak wynika z powszechnie posiadanej wiedzy wiadomo – podjęli działania by tak się nie stało. Jak wyliczyło CBA państwo mogło stracić 500 milionów złotych, a gdyby państwo nałożył tę branże podatek dochodowy 90%? Ile państwo zabiera z ceny każdego litra paliw, alkoholu, każdej usługi, naszych pensji, ? Każdy powie, iż za dużo, na szczęście prawie nikt z nas nie pędzi na dyżur poselski żądając obniżenia podatków. Na szczęście, ponieważ gdyby tak ktoś postąpił, mógłby być głównym bohaterem kolejnej komisji śledczej. Strach pomyśleć, jakie straty mogłoby ponieść nasze kochane państwo.

Normalne liberalne państwo uwalnia obywatela od absurdalnych więzów administracyjnych, stwarza mu przestrzeń działania i jego chroni prawo do działania. Państwo gardzące obywatelem tworzy konglomerat koncesji, licencji i pozwoleń, zanurzonych w morzu rozporządzeń i oceanie przepisów ustawowych, zabezpieczonych sankcją przymusem państwowym. Ta mieszanka powoduje wielki wybuch, z którego powstaje korupcja, nepotyzm, zniewolenie obywatelskie i wszelkie inne państwowe patologie.

Im więcej państwa w państwie, tym mniej w nim miejsca dla obywatela. Mnogość instytucji i przepisów, to panaceum każdej kolejnej ekipy na źle funkcjonujące państwo. Ta droga prowadzi do nikąd, a właściwie do prawdziwego kryzysu tego państwa w perspektywie 20 lat.

Pozdrawiam.