Wrzawa wielokrotnie podnoszona przez masy w temacie utrzymania bezpłatnej edukacji naszych dzieci nie dziwi nic. Każdy lubi prezenty – dostawać. A edukacja bezpłatna to taki niby prezent państwa dla narodu. My płacimy państwu, a owo edukuje bezpłatnie nasze dzieci. Nic z tych rzeczy.
Wielu z nas płaci za coś za płacić nie powinna. Dlaczego mój sąsiad gej, ma płacić za edukację moich dzieci? No, bo jesteśmy społeczeństwem – odpowie ktoś (socjalista). No dobrze, jesteśmy, ale to moje dzieci i na mnie powinna ciążyć odpowiedzialność za ich wychowanie i edukację, a nie na ministerstwach, urzędach i nauczycielach od siedmiu boleści (to jest oczywiście krzywdząca generalizacja). No, ale wówczas płodzenie na potęgę musiałoby zostać poddane krytycznemu procesowi myślowemu. A tak, ku chwale ZUS-u płodzić należy, i każdy zachęca, bo inaczej system się – oczywiście socjalistyczny - rozleci, a po tej katastrofie przebiegną po nas chińczycy, a za oknami jak grzyby po ulewie rosnąć będą minarety.
Wracając do argumentu społecznego, mojego sąsiada nie interesuje kim będzie moja córka, jaki zawód będzie wykonywała i czy w ogóle zechce jakiś wykonywać. Mój sąsiad ma rację, socjaliści nie mają. System oświeci młodego człowieka, a ten wyjedzie do innego podmiotu prawa międzynarodowego i to tamten będzie czerpał frukty z wiedzy naszego rodaka. Jak państwo się zabezpieczy przed tak niepowetowaną stratą? Ano się nie zabezpieczy i wiedza wspólna – bo przecież funkcjonował i uczył się w stadzie – naszego rodaka zostanie wykorzystana np. przez Niemców. Stratni jesteśmy wszyscy, wszak wszyscy płaciliśmy za jego edukację. Pisząc poważnie, co mego sąsiada obchodzą moje dzieci? Mam nadzieję, że nic i nie chcę ani jednej jego złotówki na ich edukację. Jeżeli nie nauczymy tego narodu odpowiedzialności za swe czyny, ergo za robienie i wychowywanie dzieci z jakimś pomyślunkiem, nadal będzie wieśniakami świata tego. Nawoływania niektórych publicystów do płodzenia w M2 drużyn piłkarskich są płytkie jak kałuża przed mym domem. Płodzenie wielokrotności biedy jest kompletnym absurdem. Oczywiście jest absurdem rozumowym, nie prawnym. Niechaj każdy płodzi ile chce, ale niechaj się zamyśli, co ja im mogę dać oprócz uczucia, które jest wprawdzie najważniejsze, ale najmniej logiczne. Myślenie typu: niechaj się rodzi, jakoś to będzie, państwo da nam jałmużnę, będziemy fajnymi żebrakami – nie jest zbyt mądralskie.
Dziecko to wielkie szczęście i jeszcze większa odpowiedzialność. Kto liczy na to, że o wychowanie jego dziecka powinien zadbać ktoś inny, powinien się dwa razy zastanowić i postanowić niemieć dzieci. Zrzucanie odpowiedzialności za dziecko na instytucje państwowe to skrajna postać hipokryzji i lenistwa społeczeństw socjalistycznych. Tak, kocham cię synku, ale teraz państwo się Tobą zajmie (w Polsce musimy się edukować do 18 roku życia), nauczy Cię co myśleć, a gdy dorośniesz będziesz pięknie sformatowanym niewolnikiem, który będzie cieszyć się na meczu reprezentacji, płakał w rocznice narodowych klęsk, a co najważniejsze spłodzi dzieci które pośle w niewolę. Jest to jeden z podsystemów socjalistycznych, które składają się na mega system niewolnictwa.
Odpowiedź jest prosta: prywatna oświata i szkolnictwo wyższe. Wszystkie ranking ogólnoświatowe pokazują, iż prywatne szkoły i uczelnie prywatne zapewniają najwyższą jakość kształcenia. Oczywiście owe jednostki znajdują się w państwa, w których kapitalizm rozwinął się najbardziej. Nasze uczelnie wyższe zajmują we wspomnianych rankingach miejsca tak odległa, że nawet ich nie widać. Dlaczego zamiana tego chorego stanu rzeczy nie będzie możliwa? Ponieważ już wyrasta nowe pokolenie, które z domów wyniosło najważniejszą zasadę: daj mi! Nie woła ono „daj mi” do rodziców, ale do państwa, ponieważ ich rodzice krzyczą analogicznie, oczywiście nie wszyscy. Koło się zamyka, podsystem kształtuje homo socjalistów zapewniając systemowi siłę roboczą – niewola dokonała.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka
