Dziś rozpoczęły się obchody 600-lecia bitwy pod Grunwaldem. Będą przemówienia, rekonstrukcja bitwy, piknik i grill. Wszystko pięknie, ale czy do końca.
Wszak obchodzimy 600-elcie zwycięstwa nad Zakonem Krzyżackim i rycerstwem najemnym z zachodniej Europy. Chrześcijanie pokonali Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Co na to dzisiejsi Chrześcijanie?
Druga kwestia, to sposoby średniowiecznej chrystianizacji. Były dwa sposoby: nawracanie słowem i nawracanie żelazem i ogniem. Jak nietrudno się domyślić drugi sposób był bardziej skuteczny, co za tym idzie o wiele bardziej popularny w praktyce. Mimo dyskomfortu etycznego katolik, powinien cieszyć się raczej ze zwycięstwa Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny, wszak to ekspansja terytorialna Krzyżowców skłoniła księcia litewskiego Jagiełłę do przyjęcia chrztu, na chałę Boga wszechmogącego.
Od tego momentu zyskał ów książę imię Włodek, a właściwe Władysław. W pakiecie z zupełnie nowiutkim imieniem przyszły król otrzymał Jadwigę, która do tego momentu była zakochana w Wilhelmie z Habsburgów. Cóż za wyrzeczenie naszej królowej z domu Andegaweńskiej. Jadzia została świętą. Zresztą trzeba przyznać, że prowadziła się wzorowo, a jej działalność charytatywna była pierwszoklaśna.
Krzyżacy dostali łupnia, potem w 1525 toku na kolanach padli przed naszym Starym Zygmuntem. Obecnie Zakon kieruje parafiami, prowadzi pracę duszpasterską, sprawuje opiekę duchową w szpitalach zakonnych, prowadzi różne placówki służby zdrowia, domy starców i domy dziecka.
Jakieś refleksje państwa nachodzą w związku z tymi luźnymi wskazaniami?
Pozdrawiam serdecznie.
Inne tematy w dziale Polityka